Gdzie kończy się wolność słowa, a zaczyna chamstwo? [FELIETON WILCZYCY]

Ostatnie wydarzenia w jednym z warszawskich teatrów rozgrzewają dyskusję na temat wolności słowa. Każą stawiać pytanie o granicę. Czy taka istnieje? Czy wolność słowa to pojęcie realne czy utopijne?

Teatr Powszechny. Fot. Tadeusz Rudzki / Wikipedia

Co to za wolność co ma granice? Wszystko je ma. Cierpliwość także. Czy dziwią mnie wczorajsze protesty pod teatrem? Ani trochę. Prowokacja wywołuje reakcje. Zmusza do działania. Jeśli taki był zamysł reżysera to powiódł się w 100 procentach.

W swoim oświadczeniu teatr nazywa fellatio wykonane na figurze papieża Jana Pawła II „wizją artystyczną”. Artyście można więcej? Artysta widzi więcej? Artysta jest ponad społeczeństwem?

„Przypominamy, że wolność twórczości artystycznej jest zagwarantowana w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jednocześnie prosimy o niedokonywanie manipulacji treścią przedstawienia, w szczególności oświadczamy, iż nieprawdą jest, że podczas spektaklu odbywa się zbiórka pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego. Jest to niczym nieuzasadnione przeinaczenie będące efektem tego, że o spektaklu wypowiadają się osoby, które go nie widziały.” –  grzmi teatr w swoim oświadczeniu na Facebooku

Uporządkujmy. Czy oznacza to, ze jeśli pewnego dnia postanowię zostać artystka i w jakikolwiek sposób znieważyć inna osobę w ramach swojej wizji, to będzie mi wolno? Wszakże mamy Wolność Słowa! Nie daj Boże, jeśli znieważony postanowi się bronić… tak nie może być. Będę głośno krzyczeć, ze zaburza moja wizję i sprzeciwia się wolności słowa!

Znamienny jest także dobór tematu. Obrażanie chrześcijan jest w modzie… A gdyby tak obrazić inna religie? (Swoją drogą uważam, ze osadzanie i wartościowanie czyjegoś wyznania, to gra na najniższym poziomie, tani chwyt niegodny ludzi mieniących się artystami). Wróćmy jednak do tematu obrażanie chrześcijan to wolność słowa, obrażanie innych religii to dyskryminacja, rasizm, ksenofobia – i cały potok izmów i fobii, który tak głośno i jednym tchem jest wymieniany jako zespól przywar polskiego społeczeństwa.

Francuski myśliciel i dyplomata Alexis de Tocqueville zwykł mawiać, ze „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka”. Jeśli więc sztuka jest wystawiana pośród społeczeństwa i dla społeczeństwa nie powinna naruszać wolności, uczuć ani dobrego smaku innych ludzi. Jednak jeśli artysta ma potrzebę głoszenia swojej wizji, to proponowałabym wycieczkę ze swoją „sztuką” na bezludną wyspę. Będzie miał tyle Wolności Słowa, ile zapragnie.

Dla Warszawy w Pigułce Trójłapa Wilczyca

Niezależny portal Warszawa w Pigułce. Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]
Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]