Kartka na drzwiach warszawskiego liceum wyprasza uczniów na czarny protest

Wczoraj informowaliśmy, że grupa uczniów z Zespołu Szkół nr 67 im. Narcyzy Żmichowskiej zamierzała dziś uczestniczyć w czarnym proteście[LINK]. Jak twierdzili nikt nie zmusi ich do przyjścia tego dnia do szkoły. Rzeczywiście dziś na drzwiach szkoły pojawiła się ta oto kartka:

„Jak pewnie większość z was wie, w poniedziałek odbywa się ogólnopolski strajk kobiet. W tym dniu kobiety oraz wspierający je mężczyźni nie idą do pracy, na uczelnie i do szkół. Niestety nasi profesorowie są w obowiązku prowadzenia lekcji. Jednak, kto nas, uczniów, zmusi do przyjścia do szkoły? Nikt. Pokażmy, że nie jesteśmy obojętni na to, co dzieje się teraz w Polsce. Zaprotestujmy uczestnicząc w pikiecie i marszu lub zostańmy w domu na znak solidarności z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet.

„Wzorem kobiet w Islandii, które 41 lat temu sparaliżowały swój kraj, robimy jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko ustawie procedowanej w polskim parlamencie.
NIE MA ZGODY na tak restrykcyjne prawo dotyczące aborcji, średniowiecze już za nami, ta ustawa jest barbarzyńska, tu chodzi o nasze życie i zdrowie fizyczne oraz psychiczne.”

Z tego co wiemy, w przypadku gdy 50% uczniów nie przyjdzie do szkoły, lekcje nie mogą być prowadzone. Nie znalazłyśmy informacji na ten temat w Statucie Szkoły, ale wiemy, że wiele szkół nie prowadzi w takich wypadkach zajęć lekcyjnych. Postarajmy się w związku z tym, aby zebrała się minimum połowa uczniów, żebyśmy my, społecznicy, nie musieli nadrabiać zaległości ?

Zapraszajcie swoich znajomych ze szkoły do wydarzenia. Udostępnijcie to wydarzenie na waszych grupach klasowych, konwersacjach itp.

Warto wspierać takie wydarzenia dobrym słowem, ale to czyn się liczy. To nasza inicjatywa, więc w razie czego my bierzemy za nią odpowiedzialność.

Każdy z nas wie, kim była nasza patronka- prekursorką feminizmu w Polsce. Narcyza Żmichowska na pewno wspierałaby tę inicjatywę i poszłaby z nami w pierwszym szeregu!” – napisali uczniowie na Facebooku