Ktoś strzela do ptaków w centrum Warszawy!
Ptasia Sanitariuszka, opiekująca się chorymi i rannymi ptakami opisała przypadek wrony, którą ktoś postrzelił w samym centrum Warszawy. Zdjęcia rentgenowskie potwierdzają, że w ciele utkwił śrut.
„Byliśmy dzisiaj z wroną Bazylią na rentgenie. Okazało się, że KTOŚ JĄ POSTRZELIŁ!!! W ŚRODKU WARSZAWY! Przecież to się w głowie nie mieści!
Śrut przeszedł przez skrzydło, zatrzymując się w ciele. To cud, że ta wrona żyje. Bazylia została znaleziona ze zwisającą częścią skrzydła – teraz okazało się, że nie zaatakowało jej zwierzę, tylko jakiś… człowiek (?) jej to skrzydło zwyczajnie odstrzelił…
Pocisk zostanie w ciele, nie będziemy go operacyjnie wyjmować. Oprócz tego wronka ma zmiażdżoną stopę – ale czemu, tego nie wiemy. Będzie potrzebna rehabilitacja, myślimy nad laserem.
Wrona jest w Polsce pod ochroną. Nie wiem, jak mam skomentować to, co się okazało. Po prostu nie wiem.
–
Dzisiaj płaciłam za sedację i rentgen. Wspomożesz mnie? Mogę ratować ptaki tylko dzięki darowiznom:
– przez serwis: https://pomagam.pl/p_sanitariuszka
lub
– przelewem bezpośrednim:
MRnRZ Viva!
63 2030 0045 1110 0000 0255 7540
tytułem: ptasia sanitariuszka”
Wrony w Polsce objęte są ochroną częściową. Oznacza to, że bez zgody odpowiednich organów nie wolno strzelać do tych ptaków. Inną sprawą jest samo strzelanie w centrum Warszawy, które naraża na niebezpieczeństwo także ludzi.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.