Na milionera czyha już nie tylko policja i prokuratura. Pokrzywdzeni biorą sprawy w swoje ręce

Wiadomo już, że „najmłodszy polski milioner” jest zręcznym manipulatorem. Wszystko, także i firmy oraz produkty, które sprzedawał były fikcją, a pokrzywdzeni nie wierząc w sprawiedliwość, sami próbują znaleźć Piotra Kaszubskiego. „Wprost” przyjrzał się tej sprawie bliżej.

Fot. Piotr Kaszubski / Facebook

Fot. Piotr Kaszubski / Facebook

Jak dowiedział się tygodnik, oszustwa polegały na wysyłaniu do klientów pustych opakowań bez zawartości specyfiku, który nabyli. Poszukiwany mógł w tej sposób wyłudzić nawet 3 mln zł. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, bo do prokuratury wciąż wpływają kolejne zawiadomienia: stalking, groźby, a nawet nakłanianie do samobójstwa.

Mimo, że odebrano mu paszport i wysłano list gończy, mimo, że publikuje na swoim wallu kolejne fakty ze swojego życia wraz z lokalizacją, mimo, że odpowiada na maile i wiadomości, policja i prokuratura nie mogą go znaleźć.

Dlatego też osoby pokrzywdzone, które można liczyć już w tysiącach, próbują odnaleźć Piotra Kaszubskiego same. Wysyłają wiadomości ze szpiegowskim linkiem, śledzą konto na Facebooku, kręcą się po Mokotowie, gdzie Kaszubski podobno się ukrywa.

Krótkie śledztwo „Wprost” ujawniło, że niedawno chłopak przebywał najprawdopodobniej u swojej rodziny, kiedy w jednym z postów opublikowała się lokalizacja: Zakopane. Tygodnik zapytał policję czy bierze to pod uwagę. Dostał odpowiedź, ze śledztwo jest w toku i nic więcej policja w tej sprawie powiedzieć nie może.

To, że Kaszubski trafi jednak przed oblicze wymiaru sprawiedliwości jest niemal pewne. Naraził się zbyt dużej liczbie osób, by mogło ujść mu to płazem.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]