Uratowała życie ukochanej Pani. Teraz szuka domu. Dopiszmy szczęśliwe zakończenie
„Figunia była Wielką Miłością Pani Gieni…Mojej Sąsiadki na warszawskim Powiślu. Niestety Pani Gienia odeszła w Zaświaty. Została Figa która dla Pani Gieni była całym światem.” – rozpoczyna swoją opowieść Pan Jacek
Fot. Facebook
„Wypełniała Jej samotne życie po śmierci męża. Wielokrotnie mówiła mi jak Figa jest ważna w Jej życiu jak mobilizuje Ją do działania do życia . Figa odwdzięczała Pani Gieni tą miłość Wielkim Oddaniem. Kiedyś Pani Gienia zasłabła w domu i straciła przytomność. Figa nie pozostała bierna alarmowała szczekaniem wzywała pomoc a pomiędzy alarmami oddawała Pani Gieni swoją wilgoć liżąc Jej usta. Pomoc przyszła dopiero po kilku godzinach. Lekarz z pogotowia ratunkowego który już w domu reanimował Panią Gienię powiedział po odzyskaniu przytomności…TEN PIESEK URATOWAŁ PANI ŻYCIE…GDYBY NIE JEJ JĘZYK NIE WRÓCIŁA BY PANI DO ŚWIATA ŻYWYCH. Pani Gienia żyła jeszcze ok.trzech lat po tym zdarzeniu. Od tej chwili Figa nie odstępowała Pani Gieni .Czuwała nawet podczas spacerów. I tak było aż do końca. Jak to serce pieska musi tęsknić i cierpieć. Niewyobrażalne. Figa kocha ludzi. Często mijaliśmy się w windzie ja biegłem do Teatru a Gienia z Figą na spacerek. Zawsze radosna merdająca ogonkiem. Lubiła się przywitać..
To był jej rytuał. Trzeba było pogłaskać i powiedzieć jej .. Cześć Figunia Jesteś Wspaniała i Kochana. Wierzę że ten cudowny piesek znajdzie Dobre Ludzkie Serce i Przyjazny Ciepły Dom. Zasługuje na To bo Figa To WIELKI PRZYJACIEL LUDZI 
<3.”
Chętnych do adopcji zapraszamy do kontaktu w wiadomości prywatnej
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.