UWAGA! Agresywny pies na Białołęce. Atakuje inne zwierzęta [LIST DO REDAKCJI]
Napisała do nas Czytelniczka Beata. Ona i Jej pies zostali zaatakowani na Białołęce przez agresywnego psa. Chce ostrzec ludzi mieszkających w okolicy, by uważali na siebie i swoje czworonogi.
Fot.Pixabay
„Dzień dobry W dniu dzisiejszym, gdy wracałam od koleżanki, przy ulicy Światowida 49 / Feliksa Pancera 6, chciał zaatakować mnie i mojego psa biegający bez smyczy mieszaniec labradora (bardzo otyła, beżowa suka). Obeszło się bez pogryzienia tylko i wyłącznie dlatego, że mój pies był na smyczy i dodatkowo udało mi się kopnąć sukę, co przerwało atak. Pan zaczął się awanturować i co jest godne pochwały, w mojej obronie stanęły małe dziewczynki krzycząc do pana, że psa wyprowadza się na smyczy (dorośli ludzie nie zareagowali). Właściciel agresywnego psa ma na oko 60 lat, jest wysoki, szczupły i posiada charakterystyczną brodę. Po jego zachowaniu widać, że ma problemy z psychiką. Koleżanka z którą poźniej się skontaktowałam potwierdziła, że suka o której mowa stale biega bez smyczy i atakuje inne zwierzęta. Przekazuję tę informację, aby uczulić ludzi by reagowali i zgłaszali odpowiednim służbom agresywne psy, a zwłaszcza w okolicy swojego zamieszkania – dziś trafiło na mnie, osobę która sobie poradziła w takiej sytuacji, jednak jutro może trafić na małe dziecko, czy kobietę która nie będzie potrafiła zareagować. Szczerze watpię by ten pan zaczął pilnować swojego psa po dzisiejszej sytuacji. (Nie zgłosiłam sprawy na policję, bo nie znałam okolicy i nawet nie potrafiłabym wskazać przybliżonego miejsca zamieszkania tego człowieka, a niestety nie poczekałby na przyjazd patrolu, choć bardzo bym chciała by dostał mandat za puszczanie agresywnego psa luzem)”
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.