Zabytkowy bruk pod ochroną? Brawo! Tylko czemu tak mało?

Portal Warszawski wpadł na świetny pomysł. Nie tylko budynki powinny być objęte opieką konserwatorską, ale także zabytkowy bruk, którego w Warszawie zostało tak niewiele. Ponieważ Kamionek to teren, gdzie się wychowaliśmy i jest nam dobrze znany, poddajemy pod sugestię władz i urzędników spis ulic, które otoczylibyśmy szczególną opieką.

„Mamy kolejną dobrą wiadomość! Portal Warszawski jako pierwszy i jako jedyny, pisał parę tygodni o konieczności ochrony starego bruku (kocie łby) i objęcie go ochroną konserwatorską. Dlatego w czasie wyburzania kamienicy, za którą ciągnie się ulica Kamionkowska, zaalarmowaliśmy miejskiego konserwatora o pilne działania. Nie wiemy co się w głowie deweloperów dzieje, a przy społecznej akceptacji, wynikającej z szerokiej ignorancji zniszczenie tego bruku jest realne!
Dzięki naszej skutecznej interwencji, konserwator miejski Michał Krasucki już zajmuje się tym tematem, angażując w to również Wojciecha Wagnera, który jest szefem miejskiego wydziału estetyki, pod którego podlegają również miejskie nawierzchnie! Jeszcze w tym tygodniu ma wyjść pismo z Biura Architektury o całkowite objęcie ochroną konserwatorską tego miejsca!
Nie odpuszczamy i zrobimy wszystko abo uratować ten piękny, stary bruk! My jesteśmy po to aby takimi rzeczami się zajmować! Skutecznie chronimy Przeszłość przed degradacją!”

Świetny pomysł! Teraz nasza sugestia. Nie tylko bruk z rejonu ulicy Mińskiej, ale wszystkie zaznaczone fragmenty zasługują na uwagę. Jeśli chodzi o ulicę Rybną uważamy, że cały układ urbanistyczny wart jest wpisania do rejestru zabytków.

• Rejon ulicy Kamionkowskiej od ulicy Mińskiej do ulicy Głuchej wraz z tą ulicą (Głuchą)
• Rybna na odcinku od Grochowskiej do Kamionkowskiej
• Rybna na odcinku od Mińskiej do Kałuszyńskiej wraz z tą ulicą (Kałuszyńską)

Latarnie na Rybnej  to oryginalne „pastorały” z wzorem z 1923 r. Są one zdobione charakterystycznymi zawijasami na szczycie. Pochodzą z sąsiedniej ulicy Podskarbińskiej oraz ulicy Dubieńskiej. Początkowo po odrestaurowaniu miały być ustawione na zbiegu Grochowskiej, Mińskiej i Bliskiej. Później padł pomysł, by przy okazji remontu ulicy Francuskiej przenieść je na Saską Kępę.

Klimatu dopełniają charakterystyczne modernistyczne kamienice z wykuszami. Latem z okolicznych balkonów można obserwować hodowane na strychu stadko białych gołębi. W podwórku znajdziemy kapliczkę, charakterystyczny element starych kamienic. Jest piękna, kolorowa i doskonale zachowana.