Szokujące zachowanie nad warszawskim jeziorkiem. Ludzka znieczulica osiągnęła maksimum!
Pan Mirosław opisał sytuację nad gocławskim jeziorem Balaton. Jak widać są ludzie którzy za nic mają krzywdę zwierząt, a innych to po prostu bawi.
„Byłem dziś świadkiem sytuacji nad Balatonem, która pokazuje znieczulicę ludzką na sytuację dzikich zwierząt. Jako jedyny zareagowałem i został finalnie uznany za dziwaka.
Kilka osób siedziało nad brzegiem z psem na smyczy. Podpłynął do nich łabędź. Pan trzymający psa poluzował smycz i pies wskoczył do wody i atakował łabędzia, ten zaś syczał na psa. Cała grupka miała ubaw i szczuła psa, bo podobało im się jak łabędź syczy na psa. Zwrócenie uwagi nie pomogło. Myślę, że warto zastanowić się nad swoich zachowaniem. Z tego co widzę, został nam tylko jeden łabędź i szkoda byłoby go stracić.” – opisuje Pan Mirosław.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.
