ACTA 2 – kto z polskich Europosłów „za”, a kto „przeciw”
Przeciwko ACTA 2 w Parlamencie Europejskim głosowali między innymi polscy Europosłowie z Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Zieloni. Co jednak ciekawe, jeszcze we wrześniu eurodeputowani z PO byli „za”.
Fot. pixabay.com
Jak można przeczytać na portalu dorzeczy.pl, ACTA 2 to dyrektywa o jednolitym rynku cyfrowym. Szczególne kontrowersje wzbudza artykuł 13. dyrektywy, który zakłada wprowadzenie przez duże platformy internetowe obowiązku filtrowania treści pod kątem naruszenia praw autorskich. Oznacza to de facto, że portale mają ponosić odpowiedzialność za to, co się na nich znajdzie.
Przeciwnicy ACTA 2 i tego artykułu twierdzą, że takie rozwiązania mogą wprowadzić cenzurę, a nawet inwigilację.
Kontrowersje budzi też art. 11, dotyczący wydawców prasowych, o którym powszechnie mówi się, że wprowadza „podatek od linków”. Teoretycznie zapis ten ma ochraniać prawa autorskie – aby móc skorzystać z publikacji danego portalu, inny serwis będzie zmuszony wykupić licencję.
Strona dorzeczy.pl informuje, że politycy Prawa i Sprawiedliwości od początku byli przeciwni ACTA 2 i tak też zagłosowali w PE, podobnie jak ugrupowania należące do Koalicji Europejskiej, które zapowiedziały, że nie poprą dyrektywy.
Dyrektywa wzbudza wiele kontrowersji. Na przykład liczni polscy artyści apelują o jej zatwierdzenie, zwracając uwagę, że pomoże ona chronić prawa autorskie i twórczość różnego rodzaju.
Z drugiej strony na przykład Zieloni uważają, że wiele zapisów ACTA 2 „przyniesie długofalowe szkody”, gdyż spowoduje ograniczenie kreatywności i wolności przekazu osób korzystających z internetu, a także zaburzy sposób funkcjonowania takich usług, jak portale społecznościowe, serwisy do publikacji treści audio i wideo, jak też agregatory informacji znacząco poza wszelkie uzasadnienie.
Dorzeczy.pl przywołuje też stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego, które również nie popiera dyrektywy:
– PSL jest przeciw, nasi europosłowie są przeciwni ACTA2. Nie ma zgody na wprowadzanie algorytmów wprowadzających cenzurę. PSL jest za tym, żeby tego przypilnować – powiedział „Do Rzeczy” Władysław Teofil Bartoszewski.
