Ksiądz narzucał parafianom kwoty za kolędę. Teraz ma przeprosić wiernych
W miejscowości Krajkowo w województwie mazowieckim proboszcz narzucił parafianom kwoty za kolędę. Wierni mieliby przekazywać parafii 200 złotych w przypadku rodzin i 100 złotych w przypadku osób samotnych. Teraz ksiądz ma skorygować informację i przeprosić parafian.
Fot. Shutterstock / Pixabay
W Krajkowie proboszcz jednej z parafii pomimo panującej epidemii koronawirusa, zaproponował wiernym, że na ich prośbę, kolęda w 2021 roku odbędzie dla wiernych, którzy go do siebie zaproszą. Ci, którzy będą chcieli przyjąć księdza powinni czekać na niego na drodze bądź przy furtce. W przypadku mieszkańców bloków mieliby zostawić w drzwiach święty obrazek.
Jak jednak zapowiedział proboszcz, koszt takiej wizyty będzie miał specjalnie przygotowany cennik. W przypadku rodzin, musi ona wrzucić „do koperty” 200 złotych, a w przypadki osób samotnych- 100 złotych. Zachowanie księdza spowodowało wiele kontrowersji wśród wiernych.
O całej sytuacji poinformował lokalny portal „Płońsk w Sieci”, który postanowił zainterweniować w tej sprawie. Rzecznik Kurii Diecezjalnej w Płocku przekazała, że odbyła się już rozmowa z księdzem proboszczem, który przyznał, że jego decyzja była niestosowna. Zobowiązał się, że skoryguje tę informację i przeprosi swoich parafian.
