13 osób, w tym siedmioro dzieci, trafiło do szpitali po porażeniu piorunem

13 osób, w tym siedmioro dzieci zostało rażonych piorunem podczas wędrówki przez przełęcz Łącznik. Służby apelują do turystów wybierających się w góry w tym roku, by nie bagatelizować pogody i odpowiednio się przygotować.

W czwartek w Górach Izerskich doszło do tragicznego zdarzenia. Podczas wędrówki przez przełęcz Łącznik (1066 m n.p.m.), piorun uderzył w pobliżu 24-osobowej grupy, będącej zorganizowaną wycieczką ze szkoły specjalnej we Wrocławiu. W wyniku porażenia, 13 osób, w tym siedmioro dzieci i sześcioro dorosłych, wymagało pomocy medycznej i zostało przewiezionych do szpitali.

Poszkodowani trafili do placówek medycznych w Zgorzelcu, Bolesławcu, Jeleniej Górze, Lubaniu Śląskim i Lwówku Śląskim. Według informacji przekazanych przez rzecznika pogotowia ratunkowego w Jeleniej Górze, Piotra Bednarka, wśród rannych nie ma osób w stanie ciężkim, jednak wszyscy wymagają dokładnej diagnostyki po porażeniu piorunem.

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o wypadku o godzinie 14:30. Kapitan Przemysław Rogalewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu poinformował, że na terenie, gdzie doszło do zdarzenia, nie odnotowano wcześniej burzy, więc mogło to być pojedyncze uderzenie pioruna. W akcji ratunkowej brało udział pięć zastępów PSP i OSP oraz dwa zespoły GOPR. Wszyscy poszkodowani zostali ewakuowani do Świeradowa Zdroju.

Służby apelują, głównie do turystów o zachowanie ostrożności podczas wędrówek górskich, szczególnie w przypadku grup z dziećmi. Nagłe zmiany pogody i zjawiska atmosferyczne, takie jak pojedyncze uderzenia piorunów, mogą być trudne do przewidzenia i stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia turystów. Zawsze mieć na uwadze warunki pogodowe, słuchać ostrzeżeń i być przygotowanym na nagłe zmiany aury. Odpowiednie wyposażenie, znajomość szlaków i umiejętność właściwej reakcji w sytuacjach kryzysowych mogą uratować życie podczas górskich wypraw.