Jarosław Gowin: „Jeśli zachorowania będą utrzymywać się w obecnej skali, dojdzie do rozluźnienia rygorów epidemicznych”
Dziś wicepremier Jarosław Gowin przekazał wiadomości, które dają nadzieję na delikatny powrót do normalności. Zapowiedział, że jeśli zachorowania będą utrzymywać się na takim poziomie jaki jest teraz, w drugiej połowie stycznia dzieci w klasach 1-3 będą mogły wrócić do szkół. Zaznacza jednak, ze za wcześnie jest mówić o odmrożeniu niefunkcjonujących branż.
Pandemia wciąż trwa. Pomimo dzisiejszego znacznego spadku liczby nowych zakażeń, która wyniosła niecałe 5 tysięcy, nie oznacza to szybkiego powrotu do normalności. Dziś wicepremier i szef MRPiT, Jarosław Gowin w rozmowie z TOK FM przekazał, że póki co nie ma dobrych informacji dla zamrożonych branż, ponieważ na decyzję o poluzowaniu tam obostrzeń jest jeszcze za wcześnie. Jego zdaniem póki co nie widać podstaw do tego, aby w jakikolwiek sposób zluzować reżim sanitarny dotyczący m.in. otwarcia hoteli czy pensjonatów.
Jest natomiast dobra informacja dla rodziców najmłodszych dzieci, którzy marzą o ich powrocie do szkół. Jak przekazał Jarosław Gowin, jeśli zachorowania będą utrzymywać się w obecnej skali, w drugiej połowie stycznie dojdzie do rozluźnienia rygorów epidemicznych, czyli powrotu dzieci z klas 1-3 do nauczania stacjonarnego.
Zgodnie z ogłoszoną przez premiera Mateusza Morawickiego informacją z listopada, dzieci do szkół wrócą najwcześniej 18 stycznia, po wspólnych dla całego kraju feriach. Obostrzenia będą dotyczyć również świąt Bożego Narodzenia, podczas których rodzina organizująca spotkanie będzie mogła zaprosić maksymalnie 5 gości. Według zaleceń rządu i lekarzy do czasu pojawienia się w Polsce szczepionki należy wciąż ograniczać spotkania, wyjazdy i stosować się do zaleceń sanitarnych.
