Nasz Reporter w trakcie urlopu zatrzymał pijanego kierowcę BMW! Pościg trwał 70 kilometrów przez 2 województwa

Wczoraj późnym wieczorem (20.11), kiedy nasz reporter wracał z urlopu wraz ze znajomymi zwrócił uwagę na trasie S7 na wysokości Kielc na kierowcę BMW, który jechał zygzakiem i wjechał prawie w auto. Mężczyzna kierował się trasą szybkiego ruchu w kierunku Warszawy i stwarzał ogromne zagrożenie w ruchu drogowym.

Podczas obserwacji pojazdu, nasz reporter zgłosił sytuację na numer alarmowy 997. Przez ponad 70 kilometrów trwał pościg za kierowcą, który w pewnym momencie zorientował się, że jest śledzony. W trakcie obserwacji pojazdu nasz reporter podawał policji dokładne koordynaty, którędy porusza się pijany kierowca. Pościg trwał przez dwa województwa Świętokrzyskie oraz Mazowieckie od Kielc aż do Radomia. Kierowca kilkukrotnie próbował zmylić, że zjeżdża z trasy. Kierowca został zatrzymany dopiero w Radomiu na ulicy Focha. Badanie alkomatem wykazało 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna został skuty w kajdanki i zatrzymany przez policję. Pojazd został odholowany. O dalszym losie kierowcy zdecyduje sąd.

Ogromny szacunek należy się także dla kierowcy, który z nami jechał i reagował na każdy ruch pijanego kierowcy, trzymając odpowiednią bezpieczną odległość od ściganego pojazdu.

Pamiętajcie, jeśli macie podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy niezwłocznie powiadomcie służby! Prawdopodobnie uratujecie komuś życie.