Nie żyje kolejny rosyjski generał. To on miał odpowiadać za zbrodnie na cywilach w Mariupolu
Ukraińskie źródła podają, że Rosja straciła kolejnego ważnego generała, Jakowa Rezancewa. To właśnie on miał między innymi odpowiadać za krwawą operację na cywilach w Mariupolu.
Rosjanie stracili kolejnego generała. Jak podają ukraińskie źródła, Jakow Rezencew miał zginąć w wyniku uderzenia na stanowisko dowodzenia 49. Armii Rosyjskiej na południu Ukrainy. Co istotne, Jakow Rezencew miał odpowiadać między innymi za krwawy atak na cywilów w Mariupolu. Zginęło tam mnóstwo osób, w tym również dzieci.
Jak ocenił magazyn „Business Ukraine Magazine”, jeszcze żaden kraj we współczesnej historii nie stracił tylu wysokich rangą dowódców w tak krótkim czasie. Od początku agresji Rosji na Ukrainę zginęło już ponad 16 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Oprócz tego, jak informuje ukraińska armia, Rosja straciła 115 samolotów, 125 śmigłowców, 561 czołgów, 1625 transporterów opancerzonych, 291 systemów artyleryjskich, 90 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 49 systemów przeciwlotniczych, 1089 samochodów wojskowych, 5 okrętów, 75 cystern z paliwem i 53 samoloty bezzałogowe. Żołnierzom kończą się także zapasy jedzenia.