Rzecznik MSZ odpowiada na groźby ambasadora Rosji
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych odpowiedział na groźby ambasadora Rosji, które kierował w kierunku Polski. Chodzi o zablokowanie rachunku rosyjskiej ambasady, w wyniku czego moe ona przestać działać.
Wczoraj ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew zagroził, że jeśli rosyjska placówka przestanie działać, Polska poniesie tego konsekwencje. Przypomnijmy, może tak się stać z powodu m.in. zablokowania rachunku rosyjskiej ambasady, który miał miejsce kilka dni po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Konto ambasady zajęła polska prokuratura w związku z podejrzeniami o wykorzystywanie jej na „niedobre cele”.
Głos w sprawie zabrał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina w rozmowie z Polskim Radiem 24. Jak przyznał, nie wie, jakie jeszcze ruchy odwetowe mogłaby podjąć Rosja. Wyjaśnił, że polska placówka w Moskwie jest już poddawana od dłuższego czasu różnego rodzaju takim działaniom.
„Na przykład od dwóch tygodni rozkopane są wokół niej wszystkie drogi i faktycznie nie można z niej wyjechać, co prawie uniemożliwiło wyjazd polskich dyplomatów deportowanych z Rosji.”
-przekazał.