Wszystkie karetki pogotowia zajęte. Nie ma ani jednego wolnego ambulansu!
Ratownicy medyczni w Warszawie i okolicach nie mogą liczyć na chwilę wytchnienia. Od rana przyjmują wezwania
W dniu dzisiejszym z powodu warunków atmosferycznych, wzmożona jest praca ratowników medycznych. Od rana w stolicy odebrano już kilkaset wezwań karetki, podczas gdy standardowo dobowa norma to ok. 2000.
„Wszystkie karetki pogotowia są w trasie! Nie ma ani jednego wolnego ambulansu” – taką informację usłyszał reporter RMF FM w wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego.
Dzisiaj, poza wezwaniami do zawałów lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia, ogromna ilość dotyczy groźnych upadków i złamań. Na 80 ambulansów, które czekają na wezwania z dyspozytorni, o godzinie 9:00 ani jedna karetka w Warszawie i okolicach nie była dostępna.
„Rzeczywiście sytuacja jest trudna i w tej chwili nie ma ani jednego ambulansu, który stałby w stacji wyczekiwania, wszystkie są u pacjentów, bądź w drodze do pacjentów. Jesteśmy zawaleni pracą” – mówił Piotr Owczarski z warszawskiego Meditransu w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Mariuszem Piekarski.
Jak podaje warszawski Zarządu Oczyszczania Miasta, służby pracowały przez całą noc. Posypywano jezdnie, w celu utrzymania ciągłości kursowania autobusów miejskich. W pierwszej kolejności posypywane solą i piaskiem są kładki, schody, przystanki i miejsca o dużym natężeniu ruchu pieszego takie jak dojściach do metra i przystanki. Mimo to przez nagłe ocieplenie na chodnikach jest tzw. ,,szklanka”, która dla spieszących się przechodniów może okazać się fatalna w skutkach.
Mam 28 lat i mieszkam w Warszawie od urodzenia.