2500 kilometrów morderczego biegu dla Ukrainy. Holender chce pokazać Europie, jak blisko jest wojna

Boas Kragtwijk rozpoczął bieg w stolicy Holandii i zamierza dotrzeć do Kijowa w 50 dni. Robi to aby uzmysłowić Europejczykom, że wojna jest tak blisko, że można do niej dotrzeć o własnych nogach. Zbiera również pieniądze na zakup karetek dla Ukrainy

Fot. Pixabay

Boas Kragtwijk, 28- letni Holender wyruszył w morderczą trasę, bo chce zrealizować dwa ważne cele. W rozmowie z reporterką portalu tvnwarszawa.pl Katarzyną Gozdawą-Litwińską, wyjaśnił że chce zwiększyć świadomość tego, jak blisko jest ta wojna, wśród obywateli Europy Zachodniej. Zamierza on pokazać, że jest to odległość, którą można dosłownie przebiec.

Swój bieg rozpoczął w Amsterdamie w połowie lipca, a niedawno dotarł do Warszawy, gdzie zrobił krótką przerwę. Każdego dnia ma pokonywać ponad 50 kilometrów. W Budomierzu ma przekroczyć granicę z Ukrainą, a według planu, do Kijowa ma dotrzeć po pięćdziesięciu dniach biegu. Na razie pokazuje w mediach społecznościowych, gdzie można spotkać go na trasie, jednak ma się to zmienić, gdy dotrze do ogarniętego wojną kraju.

„Do wczoraj przebiegłem więcej niż zakładaliśmy, więc zdecydowaliśmy się na dzień odpoczynku. Ten jeden dzień bez biegania był naprawdę przyjemny. Do Warszawy przyjechała moja dziewczyna, spędziliśmy trochę czasu razem. Mieliśmy też czas, żeby zaplanować kolejne działania na rzecz Ukrainy. To był dobry, potrzebny dzień. Nie tylko dla mnie, ale i dla całego zespołu.” – wyjawił w rozmowie z reporterką.

Dodaje, że czuje zmęczenie oraz każdy dzień jest dużym wyzwaniem – „Nieraz mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy. Jestem na jednej drodze przez cały dzień i mam do pokonania 100 kilometrów. Ale kiedy robi się naprawdę trudno, myślę sobie, że jeśli mi się uda, to ja będę cierpiał przez 50 dni po to, żeby ktoś inny nie cierpiał przez resztę życia. To taka naprawdę mocna wizja, dzięki której łatwiej mi spojrzeć na moje trudności z pewnej perspektywy.”

Holender zbiera również pieniądze na zakup karetek dla Ukrainy. Wyjawia on, że współpracuje z fundacją, która specjalizuje się w kupowaniu używanych karetek i wysyłaniu ich do Ukrainy. Na razie zebrana jest kwota 43 tysięcy euro. Każda karetka kosztuje 30 tysięcy, a celem jest zebranie 100 tysięcy euro, aby możliwe było zakupienie trzech karetek z pełnym wyposażeniem. Zbiórkę pieniędzy można wesprzeć na stronie: https://ultra4ukraine.com/

Źródło: tvnwarszawa.pl

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl