Jeśli przeoczysz istotny obowiązek, ZUS nie dokona wypłaty środków
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) jest organem odpowiedzialnym za świadczenie pomocy różnym grupom ludności w Polsce, w tym uchodźcom. Jednak w przypadku obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z konfliktem zbrojnym, istnieją pewne regulacje dotyczące wstrzymania pomocy.
Zakonność pobytu a prawa do świadczeń
Gdy obywatel Ukrainy przyjeżdża do Polski z powodu działań wojennych, ma prawo do pomocy w opiece nad dzieckiem. Aby móc skorzystać z tego wsparcia, jego przyjazd musi być zarejestrowany w rejestrze Straży Granicznej (SG). Legalność pobytu Ukrainców w Polsce jest potwierdzana wyłącznie wpisem w rejestrze SG. W przypadku utraty legalności pobytu, na podstawie danych z tego rejestru, ZUS jest zobowiązany do pozbawienia prawa do wsparcia w opiece nad dzieckiem.
Wstrzymanie wsparcia po opuszczeniu Polski
Jednym z najważniejszych aspektów regulacji jest fakt, że ZUS musi wstrzymać pomoc w opiece nad dzieckiem natychmiast po wyjeździe uchodźcy z Polski. Wstrzymanie to jest tymczasowe i nie oznacza całkowitej utraty prawa do wsparcia. Jeśli dana osoba wróci do Polski w ciągu 30 dni, a data powrotu zostanie zarejestrowana w rejestrze SG, nie traci prawo pobytu w Polsce, a pomoc w opiece nad dzieckiem zostaje przywrócona z rekompensatą.
Problem z powrotem bezpośrednio z Ukrainy
Niektórzy obywatele Ukrainy zwracali się do ZUS z sytuacją, w której powrócili do Polski w ciągu 30 dni od wyjazdu, ale utracili legalność pobytu. Takie osoby prawdopodobnie nie przedstawiły dokumentu elektronicznego diia.pl podczas przekraczania granicy lub nie zgłosiły korzystania z tymczasowej ochrony. W rezultacie po 30 dniach od daty wyjazdu tracą legalność pobytu i tym samym prawo do świadczeń.
Aby nie stracić legalności pobytu, cudzoziemiec wracający do Polski powinien poinformować strażnika granicznego podczas kontroli paszportowej o zamiarze powrotu w związku z korzystaniem z tymczasowej ochrony w Polsce i zawsze przedstawić dokument diia.pl.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.