Awantura na pokładzie Wizzair do Warszawy. Gwiazda Big-Brothera mówi, że została uderzona
Znana między innymi z Big Brothera Monika Goździalska opisała incydent, który miał mieć miejsce podczas jednego z ostatnich lotów linii WizzAir. Według relacji kobiety, konflikt rozpoczął się, gdy inny podróżny zażądał wyłączenia urządzenia elektronicznego w momencie startu samolotu. Pasażerka, mająca telefon ustawiony na tryb samolotowy, była zdziwiona tym żądaniem, wskazując na brak konieczności wyłączania urządzenia w takiej konfiguracji.
Fot. Pixabay
Sytuacja szybko się zaogniła. Pasażer, który zgłosił uwagę, zaczął używać nieprzyjemnych słów i podnosić głos. W odpowiedzi, Monika Goździalska postanowiła udokumentować zaistniałe zachowanie za pomocą swojego telefonu.
Nieporozumienie zostało zgłoszone załodze pokładowej, która zainterweniowała. Proponowano nawet przeprosiny, jednak zgłaszająca incydent pasażerka zażądała wezwania policji, twierdząc, że została uderzona na pokładzie.
Kobieta nie była zadowolona z reakcji załogi pokładowej i zdecydowała się skontaktować z prawnikiem.
Po wylądowaniu pasażer został wylegitymowany przez policję. Miał tłumaczyć swoje zachowanie zdenerwowaniem.
Warszawa w Pigułce skontaktowała się w tej sprawie z policją: „Około 14:50 policjanci działali w sprawie naruszenia nietykalności kobiety. Policjanci ustalili okoliczności, wylegitymowali osoby. Zapytali czy potrzebuje opieki medycznej. Kobieta odmówiła. Policjanci pouczyli kobietę o dalszym toku postepowania.” – podaje Zespół Prasowy Komendy Stołecznej Policji.
Ten incydent rzuca światło na ważną kwestię bezpieczeństwa i komfortu na pokładzie samolotów. Podróżni są zobowiązani do przestrzegania procedur bezpieczeństwa. Z drugiej strony, linie lotnicze mają obowiązek zapewnić bezpieczeństwo i komfort wszystkim pasażerom, co czasami może wymagać szybkiej interwencji i mediacji między konfliktującymi stronami.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.