To nie przypadek? Seria pożarów i zaskakujące oświadczenie MSWiA!
Seria pożarów w halach produkcyjnych i magazynowych na terenie Polski w ostatnich dniach wzbudziła niepokój opinii publicznej. Skala zdarzeń, ich charakter i bliski odstęp czasowy sprawiły, że pojawiły się pytania o możliwe celowe działania. Choć śledztwa trwają, a przyczyny nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone, głos w sprawie zabrało już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Fot. Warszawa w Pigułce
Seria pożarów hal w Polsce. MSWiA komentuje: „Każde zdarzenie analizowane jako możliwa dywersja”
Niepokojąca seria pożarów dużych obiektów przemysłowych w Polsce wzbudza pytania o ich przyczyny i ewentualne powiązania. Tylko w ostatnich dniach płonęły hale magazynowe i produkcyjne w Mińsku Mazowieckim, Siemianowicach Śląskich oraz blok mieszkalny w Ząbkach. W obliczu obaw społecznych głos zabrał szef MSWiA Tomasz Siemoniak, zapewniając, że każde tego typu zdarzenie jest badane również pod kątem aktów sabotażu.
Pożary hal: zbieg okoliczności czy coś więcej?
Pożar w Mińsku Mazowieckim objął 80-metrową halę należącą do firmy z branży spedycyjnej i opakowaniowej. Następnego dnia ogień strawił jeszcze większy obiekt produkcyjny w Siemianowicach Śląskich, w którym działał zakład zajmujący się tworzywami sztucznymi. Choć na szczęście nie ma ofiar, straty materialne mogą być ogromne – zwłaszcza jeśli w magazynach przechowywano mienie innych firm.
W obydwu przypadkach podobieństwo typu działalności i skala zdarzenia rodzą pytania o możliwe celowe działanie. Tego typu skojarzenia są wzmacniane przez pamięć o głośnym pożarze hali przy Marywilskiej w Warszawie, za którym – jak ujawniono – stały osoby działające na zlecenie rosyjskich służb.
MSWiA: wszystkie incydenty pod lupą
Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak na konferencji prasowej jasno wskazał, że każda duża katastrofa – szczególnie pożar – jest obecnie rozpatrywana także w kontekście potencjalnej dywersji. Choć zaznaczył, że na ostateczne wnioski trzeba poczekać, zdradził pierwsze ustalenia.
W przypadku Siemianowic Śląskich jako najbardziej prawdopodobną przyczynę wskazano niewłaściwe użycie lasera przemysłowego, co oznaczałoby raczej błąd techniczny niż sabotaż. Natomiast pożar w Mińsku Mazowieckim będzie dopiero analizowany przez biegłych po całkowitym wygaszeniu ognia. Trwają również ustalenia w sprawie pożaru w Ząbkach.
Służby ostrożne, społeczeństwo zaniepokojone
Służby przestrzegają przed pochopnym wyciąganiem wniosków, ale społeczne napięcie jest widoczne. Ostatnie wydarzenia wyraźnie zwiększają czujność organów państwowych. MSWiA oraz prokuratura mają prowadzić śledztwa z najwyższą starannością, zwłaszcza że każde takie zdarzenie, niezależnie od przyczyny, może mieć wpływ na bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej i gospodarki.
Ostateczne odpowiedzi dotyczące przyczyn pożarów mają zostać podane przez prokuraturę i biegłych w najbliższym czasie. Wiele wskazuje jednak na to, że organy państwa nie bagatelizują zagrożenia i pozostają w stanie najwyższej gotowości.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.