Ultimatum dla rządu. ZNP grozi blokadą rozpoczęcia roku szkolnego?
1 września nowy rok szkolny może nie rozpocząć się zgodnie z planem. Zamiast stanąć przy tablicach, nauczyciele grożą wyjściem na ulice. Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się natychmiastowych podwyżek i powiązania pensji pedagogów ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Jeśli rząd nie spełni żądań do końca sierpnia, Warszawa stanie się areną ogólnopolskiego protestu.

Fot. Warszawa w Pigułce
Nauczyciele grożą protestem. 1 września mogą zamiast lekcji wyjść na ulice
Związek Nauczycielstwa Polskiego stawia rządowi ultimatum. Jeśli do 25 sierpnia nie zapadną decyzje o podwyżkach, 1 września nauczyciele nie rozpoczną roku szkolnego w klasach. Zamiast tego planują wielką manifestację w Warszawie.
ZNP: „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”
Od czerwca w oświacie trwa pogotowie protestacyjne. Związkowcy domagają się powiązania wynagrodzeń nauczycieli ze średnią krajową oraz natychmiastowej 10-procentowej podwyżki. Wiceprezes ZG ZNP Urszula Woźniak przypomina, że premier obiecał prace nad takim mechanizmem już w listopadzie 2023 roku. – Minęło 20 miesięcy, a konkretów brak – podkreśla.
Według ZNP płace w oświacie pozostają jednymi z najniższych wśród zawodów wymagających wysokich kwalifikacji. – Edukacja jest inwestycją, a nie kosztem. Bez niej nie ma innowacji, ani dobrobytu – zaznacza Woźniak.
Pensje niewiele wyższe od minimum
Związkowcy przypominają, że w 2024 roku nauczyciele otrzymali podwyżki rzędu 30–33 procent, ale nadal zarabiają niewiele ponad minimalne wynagrodzenie. Początkujący nauczyciel zarabiał 3690 zł, a mianowany 3890 zł, podczas gdy minimalna płaca wynosiła 4242 zł. – Po raz pierwszy w historii wypłacano dodatek wyrównawczy do najniższej krajowej – dodaje Woźniak.
Rząd chwali zmiany w Karcie Nauczyciela
25 lipca Sejm przyjął nowelizację Karty nauczyciela. Ministerstwo Edukacji przekonuje, że nowe przepisy odpowiadają na postulaty środowiska. Zmiany, które wejdą w życie 1 września, obejmują m.in.:
- skrócenie okresu zatrudnienia nauczyciela początkującego do jednego roku szkolnego,
- doprecyzowanie obowiązków mentora,
- rozszerzenie grupy uprawnionych do emerytur kompensacyjnych,
- likwidację tzw. godzin czarnkowych,
- ujednolicenie pensum nauczycieli zawodowych do 18 godzin tygodniowo,
- nowe zasady wynagradzania za godziny ponadwymiarowe,
- ograniczenie nieuzasadnionych zastępstw doraźnych.
Kulminacja sporu – 1 września
ZNP zapowiada, że jeśli postulaty dotyczące płac nie zostaną spełnione, początek roku szkolnego stanie się dniem protestu. Demonstracja pracowników oświaty ma odbyć się w Warszawie i może być jedną z największych akcji w historii związku.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.