Gigant meblowy w tarapatach! Setki osób w Polsce właśnie tracą pracę
Polska branża meblarska znalazła się w głębokim kryzysie, a jego symbolem stały się masowe zwolnienia w Black Red White – jednym z największych producentów mebli w kraju. Firma, która jeszcze niedawno zatrudniała tysiące osób, ogłosiła kolejną falę redukcji etatów. Setki pracowników stracą pracę, a eksperci ostrzegają, że to może być dopiero początek problemów całego sektora.

Fot. Warszawa w Pigułce
Setki pracowników stracą pracę. Black Red White tnie zatrudnienie, branża meblarska w kryzysie
Polska branża meblarska – przez lata uznawana za jeden z filarów krajowej gospodarki – znalazła się w poważnym kryzysie. Rosnące koszty energii, materiałów i pracy, a także spadek popytu w Polsce i za granicą doprowadziły do problemów finansowych największych firm w sektorze. Najdobitniej widać to na przykładzie Black Red White, giganta meblowego, który właśnie ogłosił kolejne grupowe zwolnienia.
Branża na zakręcie
Polska od dekad była jednym z liderów eksportu mebli na świecie. Fabryki rozsiane po całym kraju zapewniały tysiące miejsc pracy i stabilne dochody dla wielu lokalnych społeczności. Dziś jednak sytuacja jest znacznie trudniejsza – inflacja, wysokie stopy procentowe i rosnące podatki obciążają przedsiębiorstwa. Dodatkowo spadek konsumpcji sprawia, że klienci odkładają decyzje o zakupie nowych mebli, co skutkuje mniejszą liczbą zamówień i spadającymi przychodami producentów.
Black Red White pod kreską
Najgłośniej o problemach mówi się w przypadku Black Red White. Firma zakończyła 2024 rok ze stratą 137 mln zł netto, a jej przychody spadły o 11 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Wynik ze sprzedaży okazał się ujemny, co zmusiło zarząd do radykalnych działań.
Według danych Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju, spółka zgłosiła grupowe zwolnienia, które obejmą 421 pracowników. To kolejne cięcia – już w ubiegłym roku z firmy odeszło ok. 500 osób. Największe redukcje dotknęły zakład w Przeworsku, gdzie całkowicie zakończono produkcję stołów i krzeseł.
W oświadczeniu firma tłumaczyła decyzję „strategicznymi krokami mającymi na celu dalszą optymalizację procesów operacyjnych oraz dostosowanie modelu biznesowego do wyzwań makroekonomicznych”.
Dramat lokalnych społeczności
BRW jeszcze niedawno zatrudniało blisko 4 tys. osób. Każda fala zwolnień uderza nie tylko w samą spółkę, ale przede wszystkim w lokalne społeczności Biłgoraja czy Przeworska, gdzie fabryki są głównymi pracodawcami. Dla setek rodzin oznacza to nagłą utratę źródła utrzymania i niepewne perspektywy znalezienia nowej pracy.
Eksperci ostrzegają, że sytuacja w Black Red White może być sygnałem ostrzegawczym dla całej branży. Jeśli inni duzi producenci pójdą tą samą drogą, polski sektor meblarski czeka fala redukcji, która zachwieje rynkiem pracy w wielu regionach kraju.
Początek większych zmian?
Trudności BRW są odbiciem szerszych zjawisk, które dotykają całą gospodarkę. Mimo prób ratowania się eksportem i reorganizacją produkcji, presja kosztowa i spadek popytu sprawiają, że kolejne firmy mogą stanąć przed podobnymi decyzjami.
Branża meblarska, będąca dumą polskiego przemysłu, dziś zmaga się z pytaniem o przyszłość. Czy uda się znaleźć rozwiązania, które pozwolą jej wyjść z kryzysu obronną ręką, czy też przed nami fala zwolnień i dalsze osłabienie sektora?

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.