Alarm przy Sejmie. Zdalnie sterowany samolot przeleciał nad budynkiem i runął w park
We wtorkowy poranek nad Sejmem przeleciał zdalnie sterowany samolot, który chwilę później spadł w pobliskim parku. Na miejsce natychmiast wezwano służby i policyjnych pirotechników, którzy sprawdzili i zabezpieczyli obiekt

Fot. Warszawa w Pigułce
Zdalnie sterowany samolot spadł obok Sejmu. Interweniowały służby
We wtorkowy poranek w parku za budynkiem Sejmu doszło do nietypowego incydentu. Z nieba spadł mały, zdalnie sterowany samolot, który wcześniej przeleciał nad sejmowym ogrodzeniem. W związku ze zdarzeniem natychmiast pojawiły się służby – straż pożarna, pogotowie oraz policyjni pirotechnicy.
Alarm przy parlamencie
Zgłoszenie wpłynęło o godzinie 9:40 od straży marszałkowskiej. Na miejsce skierowano jednostki policji, które zabezpieczyły teren i wyłączyły park z użytkowania. Obawiano się, że obiekt może stanowić zagrożenie. Dopiero szczegółowe sprawdzenie przez pirotechników wykazało, że jest to jedynie zabawkowy samolot sterowany radiowo.
Policja bada sprawę
Jak przekazała Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji, służby prowadzą postępowanie mające wyjaśnić, w jaki sposób urządzenie znalazło się w tej strefie i kto nim sterował.
Drugi podobny incydent w krótkim czasie
To kolejne zdarzenie związane z obiektami latającymi w rejonie chronionych budynków państwowych. Zaledwie dzień wcześniej w pobliżu Belwederu zatrzymano dwie osoby sterujące dronem. Sprawy te zwracają uwagę na problem bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej stolicy, zwłaszcza w pobliżu najważniejszych instytucji państwowych.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.