Lekarz i ksiądz w jednym gangu! Szokujące kulisy handlu fentanylem w Polsce.
Lekarz i ksiądz podejrzani o handel fentanylem. Szokujące kulisy śledztwa. To historia, która brzmi jak scenariusz filmu, a jednak wydarzyła się naprawdę.

Fot. Warszawa w Pigułce
Policja zatrzymała dziesięć osób podejrzanych o udział w nielegalnym obrocie lekami zawierającymi oksykodon i fentanyl. Wśród zatrzymanych znaleźli się lekarz i ksiądz. Śledczy ujawniają, że proceder trwał miesiącami i obejmował kilka województw.
Według ustaleń funkcjonariuszy, lekarz miał wystawiać fałszywe recepty na silne opioidy, które trafiały do osób nieuprawnionych. Leki te następnie odsprzedawano dalej, często po znacznie zawyżonych cenach. Fentanyl i oksykodon to substancje uznawane za jedne z najsilniejszych środków przeciwbólowych na świecie, stosowane głównie u pacjentów onkologicznych. W niewłaściwych rękach stają się jednak śmiertelnie niebezpieczne.
Śledczy nie kryją zaskoczenia. W procederze miał uczestniczyć duchowny z jednej z parafii, który jak ustalono brał udział w nielegalnym obrocie lekami i współpracował z osobami zaangażowanymi w cały mechanizm. Policja zabezpieczyła kilka tysięcy tabletek i plastrów z fentanylem, a także dokumenty potwierdzające udział zatrzymanych w nielegalnym procederze.
Według wstępnych informacji część leków mogła trafić do czarnego rynku i zostać wykorzystana jako narkotyki. W Europie i USA fentanyl odpowiada za tysiące zgonów rocznie, a jego nadużywanie stało się poważnym problemem społecznym. W Polsce dotąd nie odnotowano tak dużej sprawy związanej z handlem tym środkiem.
Dla wymiaru sprawiedliwości to sygnał ostrzegawczy. Luki w systemie recept i nadzoru nad lekami o dużej sile działania mogą prowadzić do dramatycznych konsekwencji. Dla społeczeństwa to przestroga, że nawet zawody cieszące się najwyższym zaufaniem publicznym nie są odporne na pokusę szybkiego zysku.
Sprawa lekarza i księdza wstrząsnęła opinią publiczną, bo dotyka tego, co wydawało się nienaruszalne granicy między wiarą, etyką a ludzką słabością. Fentanyl, substancja sto razy silniejsza niż morfina, stał się symbolem kryzysu, który nie zna granic społecznych ani zawodowych. Pytanie, jak głęboko sięga ta siatka i czy to dopiero początek podobnych odkryć, pozostaje otwarte.
Źródła: PAP/warszawawpigulce.pl

Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.