Pożar targowiska przy Bakalarskiej. Policja zatrzymała podejrzanego
W nocy nad Warszawą unosiły się kłęby dymu, a znane targowisko przy ul. Bakalarskiej zamieniło się w pogorzelisko. Ogień objął kompleks lokali usługowych, sparaliżował ruch w tej części miasta i postawił na nogi służby. Kilka godzin później policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, co nadało sprawie zupełnie nowy bieg.

Fot. Shutterstock
Pożar lokali usługowych na Bakalarskiej. Nocny dramat w Warszawie i nagły zwrot w śledztwie
Noc z 26 na 27 grudnia okazała się wyjątkowo niespokojna dla mieszkańców warszawskich Włoch i Ochoty. Przy ulicy Bakalarskiej 2 wybuchł rozległy pożar kompleksu lokali usługowych urządzonych w kontenerach morskich. Ogień szybko objął kolejne obiekty, a gęsty dym widoczny był z dużej odległości. Akcja służb trwała wiele godzin i sparaliżowała tę część miasta. Kilka godzin później policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który może mieć związek ze zdarzeniem.
Pożar wybuchł w środku nocy
Do pożaru doszło w sobotę, 27 grudnia, krótko przed godziną 1.00 w nocy. Ogień pojawił się w kompleksie kontenerów przerobionych na lokale usługowe, funkcjonujące na terenie znanego targowiska przy Bakalarskiej. Płomienie bardzo szybko się rozprzestrzeniały, obejmując kolejne moduły.
Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy straży pożarnej, w tym grupę operacyjną miasta. Strażacy przez długi czas walczyli z żywiołem, starając się zapobiec przeniesieniu ognia na sąsiednie obiekty. Akcja była trudna ze względu na konstrukcję kontenerów oraz nagromadzenie łatwopalnych materiałów.
Gęsty dym i apel do mieszkańców
Pożarowi towarzyszyło bardzo duże zadymienie. Dym rozprzestrzeniał się nie tylko na teren targowiska, ale także na okoliczne osiedla we Włochach i w kierunku Ochoty. Straż pożarna apelowała do mieszkańców, by zamknęli okna i ograniczyli wietrzenie mieszkań, aby zmniejszyć ryzyko wdychania szkodliwych substancji.
Na szczęście w chwili wybuchu pożaru lokale były zamknięte. Służby nie odnotowały informacji o osobach poszkodowanych, co pozwoliło uniknąć tragedii.
Bakalarska zablokowana, poważne utrudnienia
W związku z akcją gaśniczą ulica Bakalarska została całkowicie zablokowana w obu kierunkach. Policja zabezpieczała teren i kierowała ruchem, a kierowcy musieli liczyć się z długotrwałymi objazdami. Utrudnienia w tej części miasta trwały kilka godzin i były szczególnie dotkliwe dla porannego ruchu.
Przełom w sprawie. Policja zatrzymała podejrzanego
Kilka godzin po pożarze warszawska policja poinformowała o nagłym zwrocie w sprawie. Funkcjonariusze Komendy Rejonowej Policji Warszawa Ochota zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek z pożarem przy Bakalarskiej 2.
— Policjanci zatrzymali 36-letniego obywatela Polski mogącego mieć związek z tym zdarzeniem — przekazała policja w oficjalnym komunikacie.
Na obecnym etapie służby nie ujawniają szczegółów dotyczących roli zatrzymanego ani okoliczności, w jakich doszło do jego ujęcia. Trwają czynności procesowe, przesłuchania oraz analiza zabezpieczonych dowodów.
Śledztwo w toku
Przyczyny pożaru nie są jeszcze oficjalnie znane. Policja i prokuratura badają, czy ogień był wynikiem nieszczęśliwego wypadku, zaniedbań technicznych, czy też celowego działania. Kluczowe będą ustalenia biegłych z zakresu pożarnictwa, którzy analizują pogorzelisko.
Dla wielu przedsiębiorców działających przy Bakalarskiej pożar oznacza ogromne straty finansowe i niepewność co do przyszłości. Część lokali została całkowicie zniszczona, a handel w tym rejonie został wstrzymany.
Kolejne informacje zapowiadane
Służby zapowiadają, że w miarę postępów śledztwa będą przekazywać kolejne komunikaty. Sprawa pożaru targowiska przy Bakalarskiej pozostaje rozwojowa, a zatrzymanie 36-latka może okazać się kluczowe dla wyjaśnienia okoliczności nocnego dramatu w Warszawie.

Kucharz z dyplomem i szef kuchni w wielu restauracjach. W Warszawie w Pigułce odpowiada głównie za dział porad gastronomicznych.