Bałtyk wciąga w głąb! Ratownicy biją na alarm, czerwone flagi na plażach
Na wielu plażach nad Bałtykiem załopotały czerwone flagi. Silny wiatr i groźne prądy wsteczne sprawiły, że ratownicy wprowadzili zakaz kąpieli, ostrzegając turystów przed realnym zagrożeniem życia.

Fot. Warszawa w Pigułce
Czerwone flagi na kąpieliskach. Niebezpieczne prądy wsteczne na Bałtyku
Silny wiatr i prądy wsteczne sprawiły, że w poniedziałek na wielu plażach nad Bałtykiem obowiązuje zakaz wchodzenia do wody. Czerwone flagi zawisły m.in. w Gdańsku – na Stogach i Wyspie Sobieszewskiej – a także w Sopocie, na Mierzei Wiślanej, Półwyspie Helskim oraz w popularnych kurortach, takich jak Jastrzębia Góra, Białogóra, Ustka czy Rowy. Ratownicy ostrzegają: wchodzenie do morza w takich warunkach to ogromne ryzyko.
Groźne prądy wsteczne
Jak wyjaśnia Jakub Nakonieczny, koordynator kąpielisk w Sopocie, prąd wsteczny to wyjątkowo niebezpieczne zjawisko. – Wysyła nas coraz dalej w morze i przez to mamy trudności z powrotem – tłumaczy w rozmowie z RMF FM.
Prądy wsteczne można zauważyć, obserwując morze: pojawiają się tam, gdzie fale cofają się z większą siłą niż te, które uderzają w brzeg. Nawet doświadczeni pływacy mogą mieć problem z ich pokonaniem.
Jak się zachować, gdy porwie prąd?
Ratownicy podkreślają, że w przypadku porwania przez prąd wsteczny należy zachować spokój. Nie wolno próbować płynąć bezpośrednio w stronę brzegu, ponieważ prąd i tak będzie spychał w głąb morza. Trzeba kierować się w bok – w lewo lub w prawo – a gdy brakuje sił, unosić się na plecach i oszczędzać energię.
Tragiczny bilans weekendu
Apel ratowników nie jest przypadkowy. W niedzielę w wodach Bałtyku utonęły dwie osoby. Ciepła pogoda przyciągnęła tłumy turystów, co doprowadziło także do wielu interwencji związanych z zaginięciami dzieci. – Szukaliśmy w wodzie 64-letniej kobiety oraz 7-latki. Na szczęście zakończyło się to dobrze – relacjonuje Nakonieczny.
Służby przypominają, że czerwona flaga oznacza całkowity zakaz kąpieli – także poza wyznaczonymi kąpieliskami. Niestety, wielu plażowiczów lekceważy ostrzeżenia, co kończy się tragedią. Ratownicy apelują również o stałą opiekę nad dziećmi, a także korzystanie z opasek z numerem telefonu rodzica. W razie niebezpieczeństwa należy jak najszybciej wezwać pomoc, dzwoniąc pod numer 112 lub 601 100 100.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.