Czytelnicy donoszą, że w Warszawie wyją syreny alarmowe. Wyjaśniamy
Czytelnicy donoszą nam, że w Warszawie wyją syreny alarmowe. Napływają do nas głosy z Grochowa (okolic ronda Wiatraczna) oraz Mokotowa. Czytelnicy piszą, że syreny wyją mniej więcej tak, jak podczas rocznicy Powstania Warszawskiego, trwa to jednak krócej. O sprawę zapytaliśmy Urząd Miasta.
By MdE (page at dewiki | page at commons) – Praca własna, CC BY-SA 3.0 de, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5708811
Urząd Miasta sprawdził, jednak okazało się, że Ratusz nie prowadzi obecnie żadnego testu syren. Ponieważ jednak niektóre urządzenia należą do Urzędu Marszałkowskiego skontaktowali się także z nim. Podobnie, jak w pierwszym przypadku Urząd Marszałkowski poinformował, że testy takie są wcześniej zapowiadane i nie prowadzone są ani żadne prace ani też testy alarmów.
Skąd więc dziwne dźwięki?
Hipotezy są dwie. Pierwszą zasugerował nam sam ratusz mówiąc, że jakiś czas temu do miasta zgłaszali się zaniepokojeni mieszkańcy. Po sprawdzeniu okazało się, że to dźwięk pobliskiej placówki bankowej, której alarm do złudzenia przypominał syrenę alarmową. Podobne dźwięki wydaje też np. alarm w pociągach PKP.
Druga hipoteza jest taka, że ktoś posiada ręczne syreny alarmowe i celowo wszczyna alarm. Takich urządzeń używa np. Urząd Miasta przy okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wolontariusze uruchamiają je po to, by słychać było dobrze syreny alarmowe w miejscach, gdzie automatyczne syreny są słabo słyszalne.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.