Dusił, groził, że zabije i ograniczał kontakt ze znajomymi
Trzy miesiące aresztu zastosował sąd wobec 33-letniego mężczyzny. Został on zatrzymany przez policjantów z Woli i usłyszał zarzut dotyczący znęcania się psychicznego i fizycznego nad kobietą i jej małoletnim synem. Z ustaleń wynika, że mężczyzna wszczynał awantury, ubliżał, wyzywał, wykręcał ręce. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. Policja
Policjanci zostali skierowani na interwencję w związku ze zgłoszeniem kobiety, która miała zostać dotkliwie pobita przez konkubenta. Na miejscu, w rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że jej partner dusił ją i groził, że zabije. Kobieta była roztrzęsiona i zapłakana. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwania oprawcy kobiety. Kilkanaście minut zauważyli go, jak porusza się swoim pojazdem. Policjanci przystąpili do czynności i zatrzymali 33-latka.
W trakcie gromadzenia materiału dowodowego okazało się, że mężczyzna od roku miał znęcać się nad nią, zarówno psychicznie, jak i fizycznie oraz nad jej 10-letnim synem. Bardzo często wszczynał awantury, podczas których używał słów wulgarnych, popychał, szarpał, wykręcał ręce. Dochodzeniowcy przedstawili 33-latkowi zarzut znęcanie się ficzycznego i psychicznego nad kobietą i znęcania się psychicznego nad jej synem. Sąd zdecydował o jego tymczasowym areszcie na okres trzech miesięcy.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.