Fiasko reformy MEN? Uczniowie apelują do prezydenta
Akcja Uczniowska włącza się w debatę o reformie Kompas Jutra 2026 i apeluje do prezydenta o podpisanie ustawy. Organizacja ostro krytykuje przeciwników zmian, zarzucając im dezinformację, a jednocześnie punktuje opieszałość Ministerstwa Edukacji w realizacji kluczowych reform.

Fot. Pixabay
Fiasko kluczowej reformy MEN? Akcja Uczniowska ostro krytykuje przeciwników zmian
Akcja Uczniowska weźmie udział w spotkaniu w Pałacu Prezydenckim poświęconym zapowiadanej reformie polskiego systemu edukacji. Chodzi o projekt znany jako Kompas Jutra 2026, przygotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Prezydent Karol Nawrocki ma czas do czwartku, aby zdecydować o dalszych losach ustawy. Dzisiejsze rozmowy rozpoczną się o godz. 13.
Uczniowie chcą zmian, choć nie idealnych
Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej, podkreśla, że proponowana reforma nie spełnia wszystkich postulatów środowisk uczniowskich, ale stanowi istotny krok naprzód. W jego ocenie projekt daje szansę na odejście od przeładowanych podstaw programowych i nadmiernego nacisku na zapamiętywanie teorii.
— To nie jest reforma naszych marzeń, ale przynajmniej rusza nas z miejsca. Zgadzamy się z wizją odchudzonego programu, skupionego na myśleniu krytycznym, projektach praktycznych i radzeniu sobie w realnym świecie, zamiast bezsensownego wkuwania teorii — mówi Mrozek.
Apel do prezydenta i ostre słowa pod adresem prawicy
Akcja Uczniowska zapowiada, że podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim będzie otwarcie namawiać prezydenta do podpisania ustawy. Jednocześnie organizacja ostro krytykuje działania części środowisk prawicowych, w tym Ordo Iuris oraz Episkopatu Polski.
Zdaniem Mrozka zarzuty o „ideologizacji szkoły”, „zagrożeniu dla autonomii placówek” czy „eksperymencie na uczniach” są przykładem dezinformacji. — To czysta manipulacja. Te twierdzenia nie mają pokrycia w rzeczywistości — ocenia lider Akcji Uczniowskiej.
Krytyka MEN i Barbary Nowackiej
Mrozek nie szczędzi również słów krytyki wobec samej koalicji rządzącej. Jego zdaniem Ministerstwo Edukacji Narodowej przez długi czas nie wykazywało wystarczającej inicjatywy w sprawie reform.
— Reforma ma na celu uwspółcześnienie systemu edukacji, a nie chaos ideologiczny. Jednocześnie trzeba jasno powiedzieć: ministra edukacji Barbara Nowacka przez dwa lata zdawała się być na urlopie, pozostawiając edukację w martwym punkcie — mówi.
Akcja Uczniowska apeluje o odpolitycznienie edukacji i proponuje zwołanie ponadpartyjnego „Szczytu Edukacyjnego”, który miałby wypracować długofalowe rozwiązania dla szkół.
Spór o nowe przedmioty
Lider organizacji odniósł się także do kontrowersji wokół nowego przedmiotu wprowadzonego do szkół od 1 września. Jak przypomniał, podobne oskarżenia o „deprawację” i „ideologizację” pojawiały się wcześniej przy okazji edukacji zdrowotnej.
— Blokowanie rzetelnej wiedzy o emocjach i własnym ciele jest niezrozumiałe. Każde dziecko ma prawo do takiej edukacji — podkreśla Mrozek.
Decyzja prezydenta coraz bliżej
Zdaniem Akcji Uczniowskiej reforma nie zawiera kontrowersyjnych treści i stanowi krok w stronę nowoczesnego systemu edukacji. Organizacja przekonuje, że prezydent stoi przed jasnym wyborem: umożliwić rozpoczęcie zmian lub zablokować reformę i utrwalić obecny model szkoły.
— Weto oznaczałoby traktowanie edukacji jako narzędzia politycznego — podsumowuje Paweł Mrozek.
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie reformy Kompas Jutra 2026 ma zapaść w najbliższych dniach i może przesądzić o kierunku zmian w polskiej szkole na kolejne lata.

Kucharz z dyplomem i szef kuchni w wielu restauracjach. W Warszawie w Pigułce odpowiada głównie za dział porad gastronomicznych.