Grochów: mieszkańcy boją się, że spalą się żywcem!

Przy ul. Igańskiej doszło do pożaru. Wszystko wskazuje na podpalenie. Płomienie objęły nie tylko pozostawione przed komorą na śmieci gabaryty, ale również elewację budynku. Od tego czasu mieszkańcy boją się o własne życie.

Spółdzielnia SBM Grenadierów ma pod swoją opieką dwa bliźniacze osiedla: Igańska i Majdańska, których układ bloków jest niemal identyczny.

Pod każdym z nich znajduje się komora na śmieci. W środku stoją kontenery do który wpadają odpady zrzucane do zsypu, a przed nią mieszkańcy wystawiają gabaryty.

Jak mówi dział eksploatacyjny spółdzielni wcześniej miasto zapewniało odbiór początkowo raz na tydzień, a potem raz na dwa tygodnie. Obecnie, firma Lekaro, która odpowiada za odbiór śmieci odbiera je raz w miesiącu.

Mieszkańcy boją się o swoje życie i pytają czy jest możliwość montażu zewnętrznej altany na śmieci. Jak powiedział nam Cezary Rogalski, Zastępca Prezesa spółdzielni SBM Grenadierów, zarząd nie zamyka się na tego typu rozwiązanie. Mogłoby ono powstać pomiędzy źródłem wody oligoceńskiej, a blokami.

Pożar miał miejsce przy osiedlu Igańska we wtorek, 9 kwietnia. Na miejsce udały się cztery zastępy straży pożarnej, które ugasiły pożar. Spłonęły śmieci, cześć elewacji, do drugiego piętra oraz samochód, który znajdował się nieopodal.