Kolor dymu może zdradzić wszystko. Tak sprawdzą, czym palisz w domu!
Pierwsze chłodne dni września sprawiły, że w wielu domach znów rozpalono piece i kominki. Niestety, nie wszyscy korzystają z dozwolonych paliw, a za wrzucanie do ognia śmieci można zapłacić słony mandat. Straż miejska coraz częściej sięga po drony i czujniki, a kary za spalanie odpadów sięgają nawet 5 tys. zł.

Fot. Warszawa w Pigułce
Gorzka niespodzianka dla właścicieli pieców i kominków. Posypią się kary za spalanie śmieci
Wrzesień przyniósł ochłodzenie, a wraz z nim w wielu polskich miejscowościach dało się poczuć gryzący dym unoszący się z kominów. Niestety, część osób wciąż wrzuca do pieców i kominków niedozwolone materiały. Eksperci alarmują, że to nie tylko poważne zagrożenie dla zdrowia i środowiska, ale także ryzyko wysokich grzywien – nawet do 5 tys. zł.
Smog i jego skutki
Zanieczyszczone powietrze to nie tylko dyskomfort w postaci duszącego zapachu, ale przede wszystkim realne zagrożenie zdrowia. Smog powoduje choroby układu oddechowego, sercowo-naczyniowego i nerwowego, a jego skutki odczuwane są już na etapie życia płodowego. Z raportu o wpływie zanieczyszczeń wynika, że w Polsce każdego roku przez smog umiera ponad 40 tys. osób – więcej niż w wypadkach drogowych.
Czego nie wolno palić?
Polskie przepisy są jasne – spalanie odpadów w domowych piecach i kominkach jest nielegalne. Ustawa o odpadach oraz uchwały antysmogowe w poszczególnych województwach zakazują m.in.:
- palenia kolorowych gazet, kartonów i książek,
- spalania mebli, płyt wiórowych i MDF,
- wrzucania do pieców ubrań, butów, pieluch czy opon,
- spalania plastikowych butelek, folii i toreb,
- korzystania z mułu i flotokoncentratu.
Odpady te należy oddać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), które działają w każdej gminie.
Jak rozpoznać spalanie śmieci?
Kolor i zapach dymu mogą wiele zdradzić. Przezroczysty lub biały, przypominający parę wodną, oznacza suche drewno. Czarny, ciężki dym świadczy o paleniu mokrego drewna lub odpadów, natomiast żółty czy pomarańczowy – o spalaniu plastiku czy gumy. To nie tylko toksyczne substancje, ale i realne ryzyko pożaru.
Kontrole i kary
Straż miejska i gminna mają prawo interweniować w przypadku podejrzeń spalania odpadów. Coraz częściej wykorzystują przy tym drony wyposażone w czujniki badające skład dymu. Za wykroczenie grozi mandat do 500 zł, a w przypadku sprawy w sądzie – grzywna nawet do 5 tys. zł.
Dodatkowo, jeśli dym z komina sąsiada dostaje się na naszą działkę, można skorzystać z przepisów Kodeksu cywilnego i żądać zaprzestania uciążliwych działań.
Eksperci podkreślają, że spalanie śmieci nie jest tylko wykroczeniem – to działanie, które bezpośrednio wpływa na zdrowie sąsiadów i całej społeczności. Dlatego lokalne władze apelują o odpowiedzialność i korzystanie wyłącznie z dozwolonych paliw.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.