Kontrolerzy ruszyli w Polskę. Mogą zapukać w majówkę. Ich wizyta może oznaczać spore kłopoty
Trwający właśnie majowy weekend to doskonała okazja do wypoczynku i naładowania baterii. Wielu Polaków skorzystało z możliwości przedłużenia sobie tego okresu, biorąc zaledwie 3 dni urlopu, co przełożyło się na aż 9 dni wolnego. Nie wszyscy jednak grają fair – część pracowników decyduje się na zwolnienia lekarskie, by uniknąć wykorzystania cennego urlopu wypoczynkowego.
To nie umknęło uwadze ani pracodawców, ani Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak się okazuje, ZUS prowadzi w kontrole zwolnień lekarskich, często na wniosek samych pracodawców, którzy podejrzewają, że za chorobą pracownika może kryć się chęć przedłużenia sobie wolnego czasu.
Co grozi pracownikowi, którego zwolnienie zostanie zakwestionowane? Konsekwencje mogą być poważne. Przede wszystkim ZUS może wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego, a nawet zażądać zwrotu już wypłaconych środków, jeśli okaże się, że zwolnienie zostało wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem. Ponadto pracodawca może wyciągnąć wobec takiego pracownika konsekwencje służbowe, łącznie z rozwiązaniem umowy o pracę.
Warto pamiętać, że kontrolerzy ZUS mogą odwiedzić nas w domu lub sprawdzić, czy nie wykonujemy w tym czasie pracy zarobkowej. Mają także prawo żądać dodatkowych wyjaśnień i dokumentów potwierdzających zasadność zwolnienia.
Choć pokusa przedłużenia sobie wolnego może być duża, warto dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujemy się na taki krok. Chwila nieuczciwości może nas słono kosztować. Lepiej cieszyć się zasłużonym wypoczynkiem z czystym sumieniem, nawet jeśli miałoby to oznaczać nieco krótszy urlop. W końcu zdrowie i uczciwa postawa to wartości nie do przecenienia.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.