Kosztuje coraz więcej i to z dnia na dzień. Polacy załamani. Ceny wymknęły się spod kontroli

Ceny kawy w Polsce wymknęły się spod kontroli, a produkt, który dla milionów jest codziennym rytuałem, stał się jednym z symboli drożyzny. Najnowsze analizy pokazują, że wzrost cen sięga już kilkudziesięciu procent, zmieniając zachowania konsumentów i wywracając rynek do góry nogami.

Fot. Warszawa w Pigułce

Kawa drożeje jak szalona. Polacy zmieniają nawyki, a rynek staje na głowie

Kawa od lat jest jednym z najważniejszych produktów w koszyku polskich konsumentów. Dla wielu to nie tylko napój, ale codzienny rytuał, bez którego trudno wyobrazić sobie poranek. Tym większym szokiem okazały się ostatnie podwyżki, które wywołały prawdziwe poruszenie na rynku. Wzrost cen kawy w 2024 roku przekroczył poziom, jakiego nie notowano od lat, a konsekwencje drożyzny odczuwają zarówno klienci, jak i branża.

Polacy już od miesięcy borykają się z rosnącymi kosztami życia. Drożejące produkty spożywcze zmuszają ich do rezygnacji z ulubionych marek i częstszych poszukiwań promocji. W przypadku kawy, produktu o dużym przywiązaniu emocjonalnym, skala zmian okazała się szczególnie uderzająca. Konsumenci zaczęli masowo szukać tańszych odpowiedników, co szybko odbiło się na strukturze rynku detalicznego.

Podwyżki cen kawy nie są jednak przypadkiem. Na globalnym rynku zbiegło się kilka krytycznych czynników. Największy wpływ mają zawirowania klimatyczne w czołowych krajach produkujących kawę – Brazylii i Wietnamie. Susze, gwałtowne burze, intensywne opady i niestabilność pogody zniszczyły znaczną część plonów, ograniczając dostępność surowca. A ponieważ światowy rynek kawy reaguje na takie sytuacje natychmiast, kontrakty terminowe wystrzeliły, windując koszty na całym globie. Do tego dochodzą rosnące ceny transportu oraz energii, które jeszcze bardziej podbijają końcową cenę produktu.

Dane spółki eLeader, przytoczone przez portal dlahandlu.pl, pokazują, że w 2024 roku cena kawy wzrosła o blisko 40 procent rok do roku. To wzrost na poziomie, który rzadko pojawia się nawet w kategoriach produktów importowanych. W efekcie Polacy zaczęli poważnie ograniczać zakupy – nie tylko rezygnując z markowych produktów, ale także zmniejszając częstotliwość picia kawy lub wybierając mieszanki gorszej jakości.

Zmiana zachowań konsumentów przełożyła się bezpośrednio na rynek. Pięciu największych producentów – Tchibo, Jacobs Douwe Egberts, Strauss Cafe Poland, Luigi Lavazza oraz Alois Dallmayr – wciąż dominuje półki sklepowe, jednak ich łączny udział znacząco spadł: z 80,2 procent w sierpniu 2024 roku do 71,3 procent w październiku 2025 roku. To wyraźny sygnał, że rośnie siła marek własnych i mniejszych producentów, którzy oferują tańsze alternatywy.

Wśród największych graczy najlepiej poradziło sobie Tchibo, zwiększając udział w rynku o 3,4 punktu procentowego. Z kolei Jacobs Douwe Egberts zanotował największym spadek – aż o 6,5 punktu procentowego. Stabilną dynamikę podwyżek cen, oscylującą wokół 35 procent, zanotowały marki Alois Dallmayr oraz Strauss Cafe.

Z danych wynika jedno – kawa w Polsce stała się jednym z najbardziej dynamicznych produktów FMCG, a jej ceny zaczęły zachowywać się niestabilnie niczym surowiec energetyczny. W najbliższych miesiącach sytuacja może pozostać napięta, bo żadna z globalnych przyczyn drożyzny nie została jeszcze rozwiązana.
Jedno jest pewne: miłośnicy kawy muszą przygotować się na to, że poranny rytuał będzie kosztował ich znacznie więcej niż jeszcze rok czy dwa lata temu.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl