Kto z kandydatów na Prezydenta posiada największa fortunę? To poseł milioner z największym majątkiem
Finansowa sensacja wyborów! Marek Jakubiak deklasuje konkurencję – browarowy magnat z fortuną blisko 70 mln zł walczy o prezydenturę. Tak bogatego kandydata Polska jeszcze nie miała! W wyborach prezydenckich 2025 największym zaskoczeniem nie są sondaże, lecz… stan konta. Marek Jakubiak, przedsiębiorca znany z browarów i politycznych wystąpień, ujawnił majątek, który stawia go w absolutnej czołówce – nie tylko jako kandydata, ale wręcz jako symbol finansowej potęgi wśród polityków.

fot. Warszawa w Pigułce
Z deklarowaną fortuną przekraczającą 69 milionów złotych, Jakubiak deklasuje konkurencję.
Z browaru do Pałacu? Imperium Jakubiaka robi wrażenie
Majętność Jakubiaka to efekt wieloletniego budowania biznesu. Na jego liście aktywów znajdziemy:
- 100% udziałów w Browarach Regionalnych Jakubiak – wycenianych na 60 mln zł,
- luksusowe mieszkania (w tym jedno warte 3,5 mln zł),
- nieruchomość gruntową o pow. 3200 m²,
- trzy miejsca garażowe,
- dwa kolekcjonerskie samochody zabytkowe,
- dzieła polskich mistrzów malarstwa (wartość: 245 tys. zł),
- zegarki premium (łącznie 70 tys. zł),
- gotówkę i oszczędności: 174 tys. zł i 40 tys. dolarów.
Konkurenci wypadają blado – Mentzen, Trzaskowski i Hołownia daleko w tyle
Najbliżej finansowo Jakubiakowi jest Sławomir Mentzen, który zadeklarował majątek wart ok. 63 mln zł – głównie z działalności gospodarczej, kryptowalut i inwestycji w nieruchomości. Pozostali kandydaci, jak Trzaskowski czy Hołownia, prezentują znacznie skromniejsze deklaracje – zazwyczaj w granicach 2–4 mln zł. Niektórzy, jak Grzegorz Braun, nie wykazali praktycznie żadnego majątku.
Jakubiak: „To nie fortuna, to efekt pracy”
Choć liczby są oszałamiające, sam kandydat tonuje emocje.
„Majątek nie jest powodem do dumy. To tylko dowód, że ciężko pracowałem. Polityka to nie biznes” – mówi Jakubiak.
Podkreśla, że jego majątek nie przeszkadza w rozumieniu zwykłych ludzi, a doświadczenie biznesowe to wartość, nie przeszkoda w sprawowaniu najwyższego urzędu w państwie.
Czy fortuna zapewni prezydenturę?
Jakubiak nie ukrywa, że pieniądze dają mu niezależność i silną pozycję – może prowadzić kampanię bez partyjnych układów, z własnym zapleczem i przekazem. Ale czy to wystarczy, by przekonać wyborców? Część komentatorów ostrzega, że wizerunek milionera może odstraszyć część elektoratu, szczególnie w czasach rosnących nierówności i kryzysu mieszkaniowego.
Marek Jakubiak wchodzi do wyścigu o prezydenturę z finansowym impetem, jakiego w polskiej polityce jeszcze nie było. Z majątkiem sięgającym 70 mln zł wyprzedza konkurencję o kilka długości. Czy fortuna z browaru przełoży się na sukces przy urnach? A może Polacy postawią na kandydata „bliższego zwykłym ludziom”? Jedno jest pewne: ten wyścig nabiera finansowego rozmachu, a Jakubiak już dziś przechodzi do historii jako najbogatszy kandydat w dziejach polskich wyborów prezydenckich.
Źródło: money.pl/warszawawpigulce.pl

Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.