„Matrix w polityce”. Reakcje po wniosku Brauna o wyłączenie sędziego
Proces Grzegorza Brauna, oskarżonego o zgaszenie chanukowych świec w Sejmie, rozpoczął się od zaskakującego wniosku o wyłączenie sędziego i powołań na unijne orzecznictwo. Ten ruch polityka Konfederacji wywołał falę komentarzy i po raz kolejny podzielił opinię publiczną.

Fot. Shutterstock
Ruszył proces Grzegorza Brauna, a komentarze zalały sieć
W poniedziałek w warszawskim sądzie ruszył proces Grzegorza Brauna dotyczący wydarzeń z grudnia 2023 roku, gdy polityk Konfederacji zgasił gaśnicą chanukowe świece ustawione w Sejmie. Pierwsza rozprawa przyniosła nie tylko spór prawny, lecz także falę reakcji wśród dziennikarzy i polityków.
Braun oskarża sędziego o stronniczość i składa wniosek o jego wyłączenie
Podczas rozprawy Braun złożył wniosek o wyłączenie sędziego Marcina Brzostko. Twierdził, że jest on „neosędzią”, co – jego zdaniem – mogłoby podważać legalność procesu. Prokurator Artur Wańdoch określił tę argumentację jako „absurdalną” i podkreślił, że postępowanie przygotowawcze przeprowadzono prawidłowo.
Dziennikarka OKO.press Dominika Sitnicka poinformowała, że Braun powołał się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Ten gest, jak zauważyli komentatorzy, stoi w sprzeczności z dotychczasową narracją polityka. Marcin Fijołek z Polsat News skomentował to słowami: „Matrix w uniwersum naszej polityki”. Inni publicyści mówili o „wielowymiarowym absurdzie” i „dyspensie od eurosceptycyzmu”.
Politycy komentują: „hipokryzja”, „no way”, „centrowy eurosceptyzm”
W mediach społecznościowych pojawiły się również reakcje polityków. Krzysztof Sałek z KO pisał, że trudno pogodzić eurosceptyczną narrację Brauna z jego nagłym odwołaniem się do TSUE. Damian Krawczuk z Razem mówił o hipokryzji skrajnej prawicy. Głos zabrał także Emil Krawczyk z Konfederacji, który ironicznie określił całą sytuację jako „centrowy uniosceptycyzm”.
Do incydentu doszło 12 grudnia 2023 r. podczas uroczystości zapalenia chanukowych świec. Grzegorz Braun chwycił proszkową gaśnicę i zgasił płomień chanukiji. Hol Sejmu wypełnił się białym pyłem, a polityk po wszystkim wrócił na salę obrad i wygłosił przemówienie. Twierdził, że „przywraca stan normalności” i odrzucał zarzuty motywowane uprzedzeniami.
Proces nabiera tempa, a sprawa ponownie dzieli opinię publiczną
Pierwsza rozprawa pokazała, że proces Brauna będzie się odbywał nie tylko na sali sądowej, ale także w przestrzeni publicznej. Wnioski proceduralne, odwołania do europejskiego prawa i napięcie polityczne sprawiają, że sprawa ponownie staje się szeroko komentowanym tematem.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.