Maturzyści przerażeni. Czy napiszą w tym roku egzamin?
Warszawscy maturzyści są w panice. Wszystko przez zapowiadane na początek maja protesty organizacji „Ostatnie Pokolenie”. Uczniowie obawiają się, że przez zablokowane ulice nie dotrą na najważniejszy egzamin w życiu — maturę.

fot. Warszawa w Pigułce
Aktywiści grożą całkowitą blokadą miasta od 5 maja, a to właśnie wtedy wielu uczniów pisze kluczowe egzaminy maturalne.
Strach wśród młodzieży: „Co jeśli nie dojadę?”
W mediach społecznościowych i szkolnych grupach wrze. Maturzyści nie kryją strachu i frustracji.
– Uczę się od miesięcy. Jeśli przez protesty nie dojadę na czas, wszystko przepadnie – mówi Mateusz z warszawskiego liceum.
Rodzice, nauczyciele i uczniowie apelują o zdrowy rozsądek i przestrzeganie podstawowego prawa do edukacji. Tymczasem działacze „Ostatniego Pokolenia” nie składają broni i stawiają prezydentowi stolicy polityczne ultimatum.
Ultimatum dla Trzaskowskiego. Mają czas do 4 maja
„Ostatnie Pokolenie”, organizacja proekologiczna znana z blokowania dróg i oblewania pomników, kieruje swoje żądania do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W liście otwartym domaga się:
-
całkowitego poparcia dwóch postulatów organizacji,
-
zorganizowania spotkania mediacyjnego z Premierem Donaldem Tuskiem do 20 maja.
Jeśli warunki nie zostaną spełnione, od 5 maja Warszawa ma zostać zablokowana przez 150 aktywistów.
O jakich postulatach mowa?
-
100% środków z budowy autostrad i dróg ekspresowych ma zostać przekazane na rozwój kolei i komunikacji publicznej w regionach,
-
Wprowadzenie wspólnego biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny w całym kraju.
Według działaczy, to rozwiązania nie tylko ekologiczne, ale i wspierające mieszkańców mniejszych miejscowości.
Miasto: „To szantaż polityczny”
Władze Warszawy nie kryją oburzenia. Oficjalnie stanowisko ratusza określa działania aktywistów jako szantaż i nieakceptowalną formę nacisku, szczególnie wobec uczniów i ich rodzin.
— Blokowanie miasta w trakcie egzaminów maturalnych to działanie wymierzone w uczniów, nie w polityków — komentują urzędnicy.
Tysiące uczniów — zakładnikami protestu?
Wszystko wskazuje na to, że na kilka dni przed egzaminem dojrzałości, tysiące młodych ludzi w Warszawie i ich rodziny pozostają w niepewności.
– Nie chcemy wybierać między przyszłością planety a przyszłością naszych dzieci – mówi jedna z matek maturzystki.
Czy Rafał Trzaskowski zareaguje na ultimatum? Czy uda się zapobiec chaosowi komunikacyjnemu w dniu matur? Czas ucieka.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.