Motorniczy zostawił niepełnosprawnego na przystanku i odjechał [LIST DO REDAKCJI]
„Bliska mi osoba niepełnosprawna ma spory problem z poruszaniem się nimi.” – pisze Pan Patryk w wiadomości do Warszawy w Pigułce.
Fot. Warszawa w Pigułce
„Sytuacja z dzisiaj: czekamy na tramwaj na rondzie Radosława, tramwaj podjeżdża, nie ma żadnych innych osób na wózku, ani matek na miejscu przeznaczonym dla inwalidów. Klikamy przycisk jeszcze przed otwarciem się drzwi, przycisk się zaświecil. Drzwi się otwierają, ludzie wchodzą, wychodzą A my czekamy na rozłożenie automatycznej rampy dla inwalidów. Motorniczy zamyka drzwi i odjeżdża. Tak po prostu, bez nas…. Inna sytuacja, z innego dnia: motorniczy na nas nakrzyczal za to że tylko klikamy przycisk i oczekujemy rozłożenia rampy. Każe osobie niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku elektrycznym, machać z przystanku w celu zasygnalizowania potrzeby pomocy…. ciekawe jak może machać reka osoba która nie jest w stanie sama kubka z herbatą podniesc. Niby są te nowe tramwaje, z podjazdami, ale co osobie niepelnosprawnej po nich jak motorniczy często po prostu nie udzieli pomocy? Opisałem tylko dwie sytuacje, ale było ich o wiele więcej. Często po kilka w ciągu jednego dnia. Co ciekawe, metro ma podobna zasade dzialania (podjazd otwiera motorniczy po użyciu przycisku przez pasazera) i NIGDY nie było żadnych problemów z wejściem na pokład pociągu i wyjściem z niego.
Nie wiem czy sprawa jest warta uwagi medialnej, ale wiem że wielu niepełnosprawnych ma podobne problemy właśnie z tramwajami w Warszawie. Co ciekawe metro i autobusy działają w 99% bez zarzutu, a z tramwajami to w zasadzie prawie każdy przejazd równa się nowej przygodzie. No i chyba nie musze dodawać że pisma z zazaleniami, ani telefony absolutnie nic nie dają.” – dodaje Pan Patryk.
[AKTUALIZACJA] Po publikacji, odezwał się do nas Maciej Dutkiewicz, Rzecznik Prasowy Tramwajów Warszawskich. Poprosił nas o skontaktowanie go z osobą, która jest autorem listu. O wynikach tych rozmów poinformujemy oddzielnym artykule.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.