Nie żyje gwiazda kultowego serialu. Kochały ją miliony widzów
Shannen Doherty, amerykańska aktorka, znana z takich produkcji jak „Beverly Hills, 90210” czy „Czarodziejki”, zmarła 13 lipca 2024 roku. Jej śmierć to wielka strata dla świata filmu i telewizji. Doherty była nie tylko ikoną popkultury, ale także bohaterką swojej własnej, trudnej walki z rakiem piersi, który ostatecznie przerodził się w chorobę na czwartym, śmiertelnym etapie.
Doherty ujawniła swoją diagnozę raka piersi w 2015 roku, a choroba szybko rozprzestrzeniła się na węzły chłonne. Mimo przeprowadzenia mastektomii i intensywnej chemioterapii, w 2020 roku aktorka poinformowała, że jej nowotwór powrócił i jest w zaawansowanym stadium. W ostatnich latach Doherty dzieliła się z publicznością swoją walką, stając się symbolem odwagi i siły.
Shannen Doherty zadebiutowała jako aktorka w latach 80., szybko zdobywając serca widzów swoimi rolami w „Małym domu na prerii” oraz „Naszym domu”. W 1990 roku światło dzienne ujrzał serial „Beverly Hills, 90210”, w którym Doherty wcieliła się w postać Brendy Walsh, zdobywając międzynarodową sławę i uznanie.
Jej kariera była pełna wzlotów i upadków, a kontrowersje nie omijały jej także poza planem filmowym. Jednak niezależnie od trudności, Doherty zawsze wracała do swojej pasji – aktorstwa. W 1998 roku dołączyła do obsady serialu „Czarodziejki”, w którym grała najstarszą z trzech czarodziejskich sióstr, co przyniosło jej kolejne pokolenie fanów.
Shannen Doherty zostanie zapamiętana jako kobieta niezłomna, której talent i determinacja w walce z chorobą zainspirowały miliony na całym świecie. Pomimo swojej przedwczesnej śmierci, dziedzictwo, które pozostawiła w kulturze popularnej i w sercach fanów, pozostanie niezapomniane.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.