Nowe prawo wywołało exodus! Kijów chyba nie przewidział tego skutku.
Ukraina otwiera granice dla młodych mężczyzn. Eksodus, który może zmienić Europę. Decyzja Kijowa o złagodzeniu zasad wyjazdu dla mężczyzn w wieku 18–22 lat wywołała lawinę.

Fot. Warszawa w Pigułce
W zaledwie dwa miesiące Ukrainę opuściło niemal sto tysięcy młodych mężczyzn. Władze tłumaczą, że to krok w stronę nowoczesności i edukacji. Krytycy ostrzegają, że to demograficzna katastrofa w czasie wojny.
Nowe prawo, które weszło w życie latem, zniosło dotychczasowy zakaz opuszczania kraju przez młodych mężczyzn. Do tej pory obowiązywał on wszystkich w wieku od 18 do 60 lat, wprowadzony po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. Celem miało być utrzymanie rezerw mobilizacyjnych i obronnych. Teraz rząd zapewnia, że zmiana ma charakter „edukacyjny” i „rozwojowy”. Umożliwia młodym Ukraińcom studiowanie i odbywanie staży za granicą.
Nie wszyscy jednak wierzą w ten argument. Wielu ekspertów wskazuje, że masowy wyjazd młodych ludzi może poważnie osłabić kraj, który już teraz walczy z kryzysem demograficznym. Ukraińskie społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie, a długotrwała wojna sprawiła, że tysiące mężczyzn zginęło lub zostało rannych. Odpływ kolejnych tysięcy może pogłębić problem braku siły roboczej, szczególnie w rolnictwie i przemyśle.
Jednocześnie otwarcie granic ma przynieść inny efekt utrzymać więź młodych z ojczyzną. Kijów chce, by mogli legalnie wracać i ponownie wyjeżdżać, bez ryzyka kary. To próba zatrzymania ich w orbicie ukraińskiego państwa, które boi się utraty przyszłego pokolenia. Władze liczą, że młodzi Ukraińcy wrócą z wiedzą, kapitałem i nowymi umiejętnościami, które pomogą odbudować kraj po wojnie.
W Polsce decyzja Kijowa już jest widoczna. Liczba przyjazdów młodych mężczyzn z Ukrainy znacząco wzrosła. Na granicach pojawiają się nowi migranci, często z planami pracy lub nauki. Dla Polski to zarówno szansa, jak i wyzwanie. Z jednej strony więcej rąk do pracy może wzmocnić rynek, szczególnie w branżach, które odczuwają niedobór pracowników. Z drugiej pojawiają się pytania o integrację, zakwaterowanie i dostęp do świadczeń społecznych.
W szerszej perspektywie decyzja Ukrainy może stać się punktem zwrotnym w polityce migracyjnej regionu. Otwiera bowiem drzwi do zupełnie nowego modelu mobilności tymczasowej, edukacyjnej, a nie przymusowej. Dla Europy to również test solidarności. Czy przyjmie młodych Ukraińców jako studentów i pracowników, czy zacznie wprowadzać bariery, obawiając się presji migracyjnej?
Dla Ciebie, czytelniku, ta zmiana oznacza więcej niż tylko liczby. Jeśli prowadzisz firmę, możesz wkrótce spotkać młodych Ukraińców szukających pracy i rozwoju. Jeśli interesujesz się polityką bezpieczeństwa, będziesz obserwować, jak odpływ młodych wpłynie na morale i zdolność obronną Ukrainy. A jeśli patrzysz szerzej, widzisz, że właśnie zaczyna się nowy etap w którym decyzje o granicach, wojnie i przyszłości splatają się w jeden, dramatyczny obraz współczesnej Europy.
Złagodzenie przepisów przez Kijów to nie tylko techniczna zmiana. To decyzja, która może na lata ukształtować demograficzny i społeczny pejzaż regionu. Pytanie, czy Ukraina otworzyła drogę do odbudowy, czy do nieodwracalnej utraty własnego młodego pokolenia, pozostaje wciąż bez odpowiedzi.
Źródła: PAP/warszawawpigulce.pl

Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.