Owoce droższe niż kiedykolwiek? Konsumenci odczują to w portfelach

 

Tegoroczne lato może przynieść konsumentom duże rozczarowanie – i to nie tylko ze względu na pogodę. Drastyczne zmiany warunków atmosferycznych, które dotknęły wiele regionów Polski i Europy, wpłynęły bezpośrednio na sytuację w sadach. Jak informuje portal RolnikInfo.pl, eksperci już teraz ostrzegają, że niektórych owoców może zabraknąć, a inne osiągną ceny, jakich jeszcze nie widzieliśmy.

Nie tylko drogie, ale wręcz nieosiągalne. Ceny owoców w 2025 roku zaskoczą wszystkich

Ten sezon będzie inny niż wszystkie. Pogoda dała rolnikom solidnie w kość, a skutki odczują również konsumenci. Część owoców może zniknąć ze sklepowych półek, a te, które się pojawią, osiągną rekordowe ceny. Eksperci ostrzegają: przygotujcie się na najdroższe lato od lat.

Pogoda zniszczyła plony. Rolnicy nie kryją frustracji

Maj nie był łaskawy dla sadowników. W wielu rejonach Polski uprawy ucierpiały z powodu przymrozków, ulew i gradobić. Zniszczone grządki, porozbijane szklarnie, zerwane pąki i zmarznięte owoce to codzienny obraz końcówki wiosny. W niektórych przypadkach szkody były całkowite.

Jak zauważył ekspert rynku rolniczego Maciej Kmera, zjawiska pogodowe miały charakter lokalny, ale i tak skala strat jest ogromna. – W jednym miejscu zmroziło, kilometr dalej już nie. Ale wystarczy punktowe uderzenie, by zniszczyć cały sad – tłumaczył w rozmowie z Faktem.

Które owoce będą najdroższe?

Choć zwykle najwięcej mówi się o cenach truskawek czy czereśni, w tym roku uwaga skupia się na owocach pestkowych. Największe straty odnotowano w przypadku moreli, brzoskwiń i śliwek. Sandomierskie, Lubuskie, ale też Bałkany i Turcja – regiony słynące z upraw tych owoców – zostały dotknięte wyjątkowo silnymi mrozami.

Szczególnie trudna sytuacja dotyczy moreli. W niektórych miejscach ceny mogą sięgnąć nawet 30 zł za kilogram, co czyni je niemal towarem luksusowym. Śliwki mogą kosztować około 12 zł/kg, a brzoskwinie nawet 7 zł/kg – i to pod warunkiem, że w ogóle uda się je kupić.

Owoce z importu też nie pomogą

Wiele osób liczyło, że sytuację uratują dostawy z zagranicy. Jednak i tam natura nie była łaskawa. W Turcji – największym producencie moreli na świecie – kwietniowe mrozy sięgały nawet -15°C. Straty poniosły także Serbia, Bułgaria i Rumunia. To oznacza, że także importowane owoce będą droższe i mniej dostępne.

Kupisz – jeśli dopisze ci szczęście

Rolnicy ostrzegają: na niektóre owoce trzeba będzie polować. Sklepy i targowiska będą miały ograniczone ilości, a ceny odstraszą nawet największych miłośników sezonowych przysmaków. Jeśli uda się coś kupić – będzie to raczej wyjątek niż reguła.

Nadchodzące lato 2025 będzie więc trudne nie tylko dla producentów, ale też dla konsumentów. Owoce znikają z pól, zanim dojrzeją – a ci, którzy je znajdą, zapłacą za nie więcej niż kiedykolwiek wcześniej.