Ruszyło Veturilo! Można zarówno jeździć za darmo, jak i zapłacić 10 tys. zł kary

Rowery Veturilo wróciły na ulice Warszawy. Miłośnicy dwóch kółek będą zadowoleni, ze cena nie uległa zmianie. Cennik kryje jednak niespodziankę. Trzeba uważać, by nie zapłacić kary.

W związku z dużą ilością ścieżek i dużą dostępnością rowerów, bezsprzecznie opłaca się nimi jeździć. Opłaca się to dobre słowo, bo 20 minut korzystania z roweru jest bezpłatne. Jak wiadomo „za darmo to uczciwa cena”, szczególnie jeżeli mamy gdzieś podjechać i nie zajmie nam to więcej niż 20 minut.

Koszt wypożyczenia standardowego roweru zaczyna się więc od braku opłaty za pierwsze 20 minut, następnie wzrasta do 1 zł za kolejne 40 minut, a później opłaty rosną co godzinę do 3 zł, 5 zł i 7 zł. Po przekroczeniu czwartej godziny cena pozostaje niezmienna. Identyczne stawki obowiązują przy wypożyczeniu roweru tandemowego.

Z kolei korzystanie z rowerów elektrycznych, które wprowadzono do oferty w 2022 roku, wiąże się z wyższymi kosztami. Bezpłatne użytkowanie „e-veturilo” trwa pierwsze 20 minut, po czym opłata za jazdę od 21 do 60 minut wynosi 6 zł, a za każdą kolejną godzinę użytkowania roweru elektrycznego należy zapłacić 14 zł.

Są też rzeczy na które trzeba uważać. Każdy wie, że nie wolno przyczynić się do zniszczenia czy kradzieży za co grożą naprawdę potężne kary. Kara wynosi w zależności od urządzenia od 4,6 tys. zł za zwykły rower, przez 9,5 tys. zł za jednoślad ze wspomaganiem elektrycznym, aż do 10 tys. zł za tandem.

Nie każdy jednak wie, że za przewożenie roweru samochodem trzeba zapłacić 200 zł. Jeżeli więc liczysz na szybki wypad samochodem, by zostawić go na parkingu i pojeździć po parku, lepiej… kupić własny rower. Od kary raczej nie będzie odwrotu, bo po pierwsze firma ma nasze dane, a po drugie rowery wyposażone są w system GPS.