Stopy procentowe znów w dół? Członek Rady ujawnia możliwy scenariusz. Sprawdź, jak to wpłynie na Twoje raty
Po serii obniżek stóp procentowych w 2025 roku Rada Polityki Pieniężnej nie mówi jeszcze ostatniego słowa. Członek RPP, Ireneusz Dąbrowski, ujawnił, że możliwe są kolejne cięcia – nawet do poziomu 3,5 proc. Jego zdaniem przestrzeń do dalszego luzowania polityki pieniężnej wciąż istnieje, choć decyzje będą zależeć od inflacji i tempa wzrostu gospodarczego.

Fot. Warszawa w Pigułce
RPP rozważa kolejne cięcia stóp procentowych. Padł konkretny poziom
Po serii tegorocznych obniżek stóp procentowych, które łącznie wyniosły już 1,5 punktu procentowego, w Radzie Polityki Pieniężnej wciąż nie zapadło ostateczne „stop”. Członek RPP, Ireneusz Dąbrowski, w rozmowie z radiem TOK FM ujawnił, że przestrzeń do dalszych redukcji wciąż istnieje – i wskazał możliwy docelowy poziom stóp na poziomie 3,5 proc.
Dąbrowski podkreślił, że dalsze decyzje będą zależeć od danych makroekonomicznych, w tym przede wszystkim od inflacji, która powoli zbliża się do celu NBP. Według członka Rady, choć sytuacja gospodarcza Polski jest stabilna, rosnące płace i luźna polityka fiskalna mogą ponownie wywołać presję inflacyjną, dlatego Rada będzie działać ostrożnie.
Zbliżony pogląd ma prezes NBP, Adam Glapiński, który w ostatnich dniach ocenił, że w „idealnych warunkach” główna stopa procentowa powinna mieścić się w przedziale 3,5–4,0 proc. Jego zdaniem poziom 4 proc. byłby „neutralny i bezpieczny” dla gospodarki, nie wywołując nadmiernych skutków ubocznych dla kredytobiorców i oszczędzających.
Ekonomiści największych banków w kraju – Citi Handlowego i Alior Banku – również spodziewają się, że RPP zakończy cykl cięć na poziomie od 3,5 do 3,75 proc. Ich analizy pokazują, że dalsze luzowanie polityki pieniężnej jest możliwe, ale z dużym ryzykiem odbicia inflacji w 2026 roku. W najnowszych prognozach Narodowego Banku Polskiego inflacja ma spaść do 2,9 proc. w 2026 r., a PKB wzrosnąć do 3,7 proc., co może zachęcać Radę do ostrożnych decyzji.
Na rynku panuje więc umiarkowany optymizm. Kredytobiorcy liczą na tańsze raty, inwestorzy na większą płynność, ale eksperci ostrzegają – jeśli rząd utrzyma luźną politykę fiskalną, inflacja może powrócić szybciej, niż się wydaje. Wtedy RPP ponownie będzie musiała sięgnąć po hamulec.

Kucharz z dyplomem i szef kuchni w wielu restauracjach. W Warszawie w Pigułce odpowiada głównie za dział porad gastronomicznych.