Trzy śmiertelne wypadki w stolicy jednego dnia. Zginęły trzy osoby, które weszły pod tramwaje

Wczorajszy dzień na stołecznych ulicach zakończy się tragicznie w trzech wypadkach z tramwajami zginęły trzy osoby. Jak mówił nasz reporter do  wypadków doszło na dwóch przejściach dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej i jednego z sygnalizacją świetlną.

Do pierwszego wypadku doszło ok. godziny 7 na Broniewskiego na wysokości Braci Załuskich na Żoliborzu. Starszy mężczyzna idąc z zakupami wszedł na przejście został potrącony przez tramwaj. W ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie zmarł.

Do drugiego wypadku doszło około godziny 13 w rejonie skrzyżowania Wolska/Redutowa. Starszy mężczyzna w wieku ok. 85 lat wszedł na przejście dla pieszych wprost pod nadjeżdżający tramwaj linii 13. Mężczyzny mimo reanimacji nie udało się uratować. Ruch tramwajowy przez ponad 3 godziny był wstrzymany.

Do trzeciego tragicznego wypadku z udziałem tramwaju i pieszego doszło chwilę przed godziną 22 na Puławskiej na wysokości Narbutta. Pieszy wszedł na czerwonym świetle pod nadjeżdżający tramwaj linii 35. Pieszy był zakleszczony pod składem, aby go wydobyć potrzebny był ciężki sprzęt. Trafił do szpitala w stanie krytycznym, gdzie zmarł. Sprawę bada prokuratura.

Do wypadku śmiertelnego doszło również w okolicach Warszawy po godzinie 17 w rejonie stacji PKP Błonie, gdzie pociąg Kolei Mazowieckich potrącił pieszego, który przechodził przez przejazd kolejowy pod opuszczonymi rogatkami. Pieszy zginął na miejscu. Na miejscu swoje czynności wykonywała policja pod nadzorem prokuratora. Ruch pociągów był wstrzymany.