Zatrzymali go do kontroli i… byli w szoku. Postanowili pomóc
Wczoraj rano policjanci z komisariatu na Białołęce eskortowali do szpitala samochód, w którym jechała rodząca kobieta. Dzięki pomocy funkcjonariuszy przyszli rodzice bardzo szybko dotarli do placówki zdrowia i wszystko skończyło się szczęśliwie.
Fot. Policja
Wczoraj po godzinie 9.00 policyjna załoga z Białołęki patrolująca ulicę Modlińską zauważyła osobowego peugeota, który dynamicznie przyspieszał i zmieniał pasy ruchu. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Okazało się, że w samochodzie jedzie ciężarna kobieta, u której prawdopodobnie rozpoczęła się akcja porodowa.
Sierżant sztabowy Rafał Lasota i sierżant Artur Zieliński mając na uwadze natężony ruch i utrudnienia na drodze bez chwili wahania podjęli decyzję o przepilotowaniu kobiety do najbliższego szpitala. O tej nietypowej interwencji powiadomili operatora stołecznego stanowiska kierowania.
Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, bezpiecznie i szybko prowadzili jadący za nimi samochód do placówki zdrowia. Dzięki ich zaangażowaniu w pomoc przyszłym rodzicom, wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.