Złodziejki w autobusie. Policja zatrzymała na gorącym uczynku dwie obywatelki Bułgarii

Policjanci ze stołecznego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali dwie obywatelki Bułgarii chwilę po tym jak w autobusie miejskim linii 175 w centrum Warszawy wyciągnęły z plecaka jednego z pasażerów portfel, w którym znajdowało się około 1500 zł, 200 Euro i karty bankomatowe. Kobiety nie przypuszczały, że są obserwowane i kiedy wysiadły z autobusu wpadły prosto w ręce funkcjonariuszy.

Niespełna kwadrans po godzinie 11:00 stołeczni policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowo przejeżdżający po cywilnemu autobusem miejskim jadącym z Centrum w kierunku Woli zauważyli dwie kobiety, które ewidentnie obserwowały pasażerów. Korzystając z tego, że w autobusie jechało sporo ludzi, obie przeszły w pobliże mężczyzny z torbą przewieszoną na ramieniu.

Jedna z nich zakrywając pole widzenia swoją torebką wyjęła z bocznej kieszeni podręcznego bagażu mężczyzny czarny portfel i włożyła go do siebie. W tym czasie druga rozglądała się, czy nikt nie widzi momentu kradzieży. Kobiety nie spodziewały się jednak tego, że są obserwowane przez policjantów, którzy widzieli całe zdarzenie.

Kiedy kobiety chciały opuścić autobus na najbliższym przystanku, zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy. Były bardzo zaskoczone. Podobnie jak pokrzywdzony, który dopiero od policjantów dowiedział się, że został okradziony. Wywiadowcy doprowadzili je do śródmiejskiej komendy Policji, gdzie podczas kontroli w torebce jednej z nich znaleźli portfel, w którym znajdowały dokumenty, karty bankomatowe oraz gotówka w kwocie około 1500 zł i 200 Euro. Policjanci przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego, który dzięki ich interwencji odzyskał całość skradzionych rzeczy.

Obywatelki Bułgarii trafiły do policyjnego aresztu. Obie odpowiedzą przed sądem, który może je skazać nawet na 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają, czy 30-latka i 23-latka mogą mieć związek z innymi podobnymi kradzieżami na terenie Warszawy.