Złoty środek. Na to rzucili się inwestorzy po zapowiedziach Trumpa!
Światowe rynki finansowe doświadczyły w środę bezprecedensowego wzrostu cen złota, które osiągnęło historyczny rekord notowań. Kruszec na rynku spot wzrósł do niebotycznego poziomu 2946,85 dolarów za uncję, sygnalizując gwałtowną zmianę nastrojów inwestorów w obliczu rosnących napięć geopolitycznych i ekonomicznych. Gwałtowny wzrost cen tego cennego metalu jest bezpośrednio powiązany z najnowszymi, kontrowersyjnymi zapowiedziami prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa dotyczącymi wprowadzenia nowych ceł.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Złoto, tradycyjnie postrzegane jako bezpieczna przystań w czasach niepewności ekonomicznej, przyciągnęło ogromne zainteresowanie inwestorów zaniepokojonych potencjalnymi konsekwencjami zapowiadanych przez amerykańską administrację działań protekcjonistycznych. Eksperci rynkowi podkreślają, że wypowiedzi prezydenta USA dotyczące możliwości nałożenia dodatkowych obciążeń na import towarów z kluczowych partnerów handlowych wywołały falę obaw o stabilność światowej gospodarki i potencjalne zaostrzenie konfliktów handlowych.
Pomimo osiągnięcia rekordowego poziomu, cena złota nieznacznie skorygowała się w dalszej części dnia, notując symboliczny spadek o 0,2 procent, zatrzymując się na poziomie 2928,88 dolarów około godziny 17:17. Równolegle do wzrostu cen złota obserwowaliśmy umocnienie się amerykańskiej waluty. To dość nietypowa sytuacja, ponieważ zazwyczaj kurs dolara i cena złota poruszają się w przeciwnych kierunkach. Analitycy sugerują, że jednoczesny wzrost obu tych aktywów świadczy o wyjątkowej sytuacji rynkowej i głębokich obawach dotyczących przyszłości światowego handlu.
Groźby nałożenia nowych ceł wywołały również gwałtowne reakcje na innych rynkach. Indeksy giełdowe na Wall Street wykazały podwyższoną zmienność, podczas gdy rentowności amerykańskich obligacji skarbowych zanotowały spadek. Inwestorzy masowo przesuwają swoje aktywa w kierunku instrumentów uznawanych za bezpieczniejsze, obawiając się potencjalnej eskalacji wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a ich kluczowymi partnerami, szczególnie Chinami i Unią Europejską.
Zdaniem ekspertów z czołowych domów maklerskich, rekordowe ceny złota to dopiero początek trendu wzrostowego. Prognozy wskazują, że metal szlachetny może w nadchodzących miesiącach przekroczyć psychologiczną barierę 3000 dolarów za uncję, jeśli napięcia handlowe będą się utrzymywać lub eskalować. Dodatkowymi czynnikami wspierającymi wzrost cen złota są utrzymujące się obawy inflacyjne oraz geopolityczna niepewność w różnych regionach świata.
Banki centralne, szczególnie z gospodarek wschodzących, również przyczyniają się do wzrostu popytu na złoto, systematycznie zwiększając swoje rezerwy tego kruszcu. Ta strategia dywersyfikacji rezerw walutowych stanowi dodatkowy impuls dla rynku złota i może wspierać dalsze wzrosty cen w dłuższej perspektywie.
Inwestorzy indywidualni również wykazują rosnące zainteresowanie inwestycjami w złoto, co widać po znaczącym wzroście napływów do funduszy ETF opartych na tym metalu. Analitycy przypominają jednak, że inwestycje w złoto, mimo swojej atrakcyjności w czasach niepewności, nie generują przychodu w postaci dywidendy czy odsetek, co należy brać pod uwagę przy konstruowaniu zrównoważonego portfela inwestycyjnego.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.