Całe życie pomagała pacjentom. Teraz ma nowotwór. Jedynym ratunkiem jest lek Kadcyla. Pomóżmy

Zgłosił się do nas Nasz Czytelnik Maciej, którego mama pracuje w szpitalu specjalistycznym w Międzylesiu. Jej koleżanka z pracy przechodzi przez pasmo nieszczęść. W roku 2010 zmarła Jej córka – 14-letnia Kasia, w 2013 roku zdiagnozowano u Niej raka piersi – okazało się, że to nowotwór złośliwy, hormonozależny, jednak udało się pokonać chorobę. Radość nie trwała jednak długo. W 2015 roku zdiagnozowano u Pani Agaty guza. Pani Agata walczy o zdrowie jednak na dzień dzisiejszy jedynym ratunkiem jest lek Kadcyla, który nie ejst refundowany, a koszt jednej dawki wynosi 18.000 złotych. Lek podaje się co trzy tygodnie, a leczenie zakłada podanie 6 dawek.

„Szanowni Państwo,

mam na imię Agata, mam 49 lat. W 2013 roku zdiagnozowano u mnie raka piersi. Wykonano operację oszczędzającą raka piersi ( wynik histopatologiczny wykazał,  że jest to rak złośliwy hormonozależny HER2 +++ ). Przebyłam cykl chemioterapii, radioterapii oraz otrzymałam herceptynę. Po leczeniu wróciłam do pracy, czułam się dobrze, wydawało się że choroba została zażegnana. W 2015 zdiagnozowano u mnie guza w głowie. Przebyłam operację wycięcia guza i okazało się, że jest to przerzut nowotworowy. Przebyłam cykl naświetleń głowy, ale cały czas pojawiają się nowe ogniska. Po raz kolejny włączono chemioterapię, która nie dała rezultatów. Przebyłam trzykrotne naświetlenia Gamma Knife. W tej chwili moje leczenie na refundację zostało wyczerpane, zaproponowano mi lek, który nie jest refundowany w związku z tym proszę Państwa o wsparcie.

Z wyrazami szacunku,

Agata Hać”

„Siemanko !
Jak wiecie, raczej mało udzielam się publicznie na „fejsie”, jednak tym razem sytuacja jest wyjątkowa.
W ubiegły piątek moja mama usłyszała od lekarza prowadzącego, że kontynuacja leczenie guza mózgu dostępnymi medykamentami w ramach refundacji NFZ została wyczerpana.
Na szczęście, pani doktor nie zakończyła na tym swojej wypowiedzi i dodała: „ale gdy Pani chciała…”. I właśnie o to „ale” chodzi. Okazuje się, że jest jeszcze możliwość zaatakowania raka lekiem Kadcyla, który oczywiście nie jest objęty refundacją w ramach leczenia przez NFZ. Koszt zakupu jednej dawki to 18 000 zł, a dokładna ilość dawek/cykli nie jest możliwa do określenia na tym etapie (jeden cykl to 3 dawki).
Jeżeli nie podjęliście jeszcze decyzji, na jaki cel przeznaczycie 1 % swojego podatku, pamiętajcie proszę o mojej mamie, Agacie Hać.
Załączam ulotkę informacyjną z bardziej rozbudowanym opisem sytuacji oraz „instrukcję obsługi”, w jakiś sposób można przekazać wspominamy wyżej 1 %. Poniżej istotne dane:
KRS: 0000338389
Cel szczegółowy 1%: 11135-Grupa OPP-Hać Agata
Z góry dziękuję za pomoc i udostępnianie :)” – napisał Michał, syn Pani Agaty na Facebooku