Zamknięty zostanie ostatni oddział psychiatryczny dla dzieci
Lekarze nie wytrzymali psychicznie i zlikwidowany zostanie ostatni oddział psychiatryczny dla dzieci w szpitalu klinicznym w stolicy.
„Gazeta Wyborcza” podała, że 1 kwietnia zostanie zamknięty oddział psychiatryczny dla dzieci w szpitalu klinicznym przy al. Żwirki i Wigury.
Jak przypomniał portal wiadomosci.wp.pl, zatrudnieni w szpitalu w lekarze zrezygnowali z pracy w grudniu 2018 roku, ale ich wypowiedzenia kończą się z końcem marca 2019.
Szpital wypowiedział już umowę z NFZ na świadczenie pomocy psychiatrycznej dla dzieci.
W „Gazecie Wyborczej”, dyrektor szpitala Robert Krawczyk podkreślił, że rezygnacja lekarzy nie jest spowodowana kwestią zarobków. Psychiatrzy sami nie wytrzymywali zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a wycena świadczeń psychiatrii przez NFZ jest zbyt niska.
Młodzi pacjenci potrzebowali stałej opieki, a w ciągu trwającego 24 godziny dyżuru, lekarze byli w stanie zająć się najwyżej trzema przypadkami, podczas gdy zapotrzebowanie jest dużo większe.
Taka decyzja oznacza, że w kwietniu zostanie zlikwidowanych 20 łóżek dla dzieci z problemami psychicznymi i chociaż pozostanie jeszcze 28 miejsc w Instytucie Psychiatrii i Neurologii przy ul. Sobieskiego, to w tej drugiej placówce leczy się tylko młodzież powyżej 15. roku życia.
Sytuacja jest dodatkowo o tyle dramatyczna, że jak wynika z raportu fundacji „Dajemy dzieciom siłę”, aż 72% nastolatków doświadczyło przemocy ze strony rówieśników i bliskich i istnieje prawdopodobieństwo, że były także narażone na kontakty seksualne, które odbiły się na ich psychice.
Ponadto 7% młodych osób ma za sobą próbę samobójczą. Niezbędna do walki z zaistniałym zjawiskiem jest profesjonalna opieka psychiatryczna, o którą coraz trudniej.
Teraz najbliższy od Warszawy oddział psychiatryczny dla najmłodszych z 32 łóżkami znajduje się w Józefowie, w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii.