Stracił przytomność. Zamiast ratować życie, ktoś go okradł
Błyskawicznej interwencji strażników miejskich zawdzięcza życie mężczyzna, który stracił przytomność przy Placu Piotra Szembeka. 20 maja około godziny 11 strażnicy VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie – „na ławce leży człowiek”.
Po przyjeździe na miejsce strażnicy stwierdzili, że leżący na ławce mężczyzna nie oddycha, a jego tętno jest niewyczuwalne. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia.
Do czasu jej przyjazdu strażnicy prowadzili intensywną akcję resuscytacyjną. W jej trakcie człowiek odzyskiwał i tracił czynności życiowe. Dopiero dwie minuty przed przybyciem załogi pogotowia czynności życiowe powróciły. Uratowany został przekazany zespołowi pogotowia, po czym został odwieziony do szpitala przy ul. Szaserów.
W czasie gdy funkcjonariusze przeprowadzali resuscytację, od operatora monitoringu miejskiego wpłynęła kolejna informacja, że wcześniej poszkodowany mężczyzna został okradziony. Do działań zaangażowano dodatkowy patrol strażników. Drugi patrol we współpracy z monitoringiem miejskim, ujął sprawcę kradzieży. Dzięki temu, że zdarzenie zostało zarejestrowane kamerą miejskiego monitoringu, sprawca kradzieży nie uniknie odpowiedzialności. Złodziej został przekazany policji.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.