Okradł swoją zmarłą sąsiadkę. „Nie został zaproszony na stypę, więc chciał zrobić własną imprezę”
Mężczyzna okradł swoją zmarłą sąsiadkę. Jak wyjaśnił policjantom, zrobił to, bo nie został zaproszony na stypę, a za pieniądze ze sprzedaży rzeczy, sam chciał sobie zrobić imprezę.
Gdy dyżurny komisariatu w Ożarowie Mazowieckim otrzymał zgłoszenie o kradzieży, do której doszło na jednej z posesji na terenie gminy, na miejsce skierował również dzielnicowego.
Policjant ustalił okoliczności zdarzenia, a także osobę, która mogła mieć związek z przestępstwem. Dzielnicowy wspólnie z innymi funkcjonariuszami udali się do sąsiedniej posesji, gdzie zastali jej 41-letniego właściciela. Tam policjanci odzyskali skradzioną z terenu posesji jego zmarłej sąsiadki konstrukcję stalowej zjeżdżalni, korpus chłodziarko-zamrażalki oraz elektryczną deskorolkę.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Jak wyjaśnił policjantom, zrobił to, bo nie został zaproszony na stypę, a za pieniądze ze sprzedaży rzeczy, sam chciał sobie zrobić imprezę. 41-latek usłyszał już zarzut kradzieży oraz uszkodzenia siatki ogrodzeniowej, przez którą wszedł na teren posesji. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.